Katolicy bez kościoła

Rada miejska Sewastopola na Półwyspie Krymskim znowu odmówiła zwrotu kościoła tamtejszej wspólnocie rzymskokatolickiej.

Za zwróceniem świątyni głosowało 13 września tylko dwóch radnych na 68 obecnych na sali, z których zresztą blisko połowa wstrzymała się od głosu. Najostrzej wniosek o zwrot zaatakowali komuniści, twierdząc, że budynku nie można oddawać, bo „katolicyzm zawsze służył walce z prawosławiem”. Zdaniem Artema Malcewa przed stu laty Cerkiew nie przeciwstawiła się budowie kościoła, bo co najmniej 12 proc. oficerów rosyjskiej floty czarnomorskiej pochodziło wówczas z terenów zamieszkiwanych przez katolików: z Polski, Litwy oraz zachodniej Białorusi i Ukrainy. Jednak „podczas «zimnej wojny» Watykan popierał wyścig zbrojeń i walkę ze Związkiem Radzieckim i z prawosławiem, a teraz na niepodległej Ukrainie Kościół katolicki usiłuje wyprzeć prawosławie” – powiedział komunistyczny radny.

Inicjator wniosku o zwrot kościoła, Wasyl Zełenczuk z ugrupowania „Sewastopol bez korupcji”, uważa, że tamtejszym komunistom bynajmniej nie zależy na prawosławiu. Chcą tylko zdobyć głosy jego wyznawców w zbliżających się wyborach. Wcale też nie okazują skruchy za nie tak dawne jeszcze prześladowanie wszystkich religii.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6