Posłuszeństwo nad nabożeństwo

Czy ci, którzy w magicznej dacie 2017 nie widzą niczego niezwykłego muszą od razu być okrzyknięci wrogami Kościoła?

Reklama

Ależ się rozgadałem… Zostałem wywołany do tablicy. Zwolennicy ks. Piotra Natanka oburzeni moim poprzednim komentarzem i tekstami kolegów z redakcji przystąpili do szturmu. Z ich wyjaśnień wynikało jasno, że Jan Paweł II nie miał kompletnie żadnego duchowego rozeznania skoro na swego długoletniego sekretarza wybrał sztandarowego polskiego masona (w jaki sposób przy tak nikłej orientacji w sprawach Ducha został ogłoszony błogosławionym?). Dowiedziałem się też, że największym grzechem kardynała Dziwisza było przyjęcie odznaczenia od… katolickich Rycerzy Kolumba.

Te monologi miały jeden wspólny mianownik: zacietrzewienie. Zdumiałem się, że ludzie wierzą bardziej charyzmatycznemu, ale suspendowanemu kapłanowi niż wspólnocie Kościoła. Nawet ci, którzy jak sami przyznawali czytali dotąd „Gościa” od deski do deski, po komunikacie z Grzechyni, oznajmiającym ex cathedra że jesteśmy pismem polskich masonów i liberałów (ośmieliliśmy się zacytować oświadczenie krakowskiej kurii!!) nie biorą już gazety „do ust”.

Hmmm. A może coś w tym jest? Masoneria jest organizacją tajną i być może należąc do niej od lat nie mieliśmy o tym bladego pojęcia?

Wróciłem do domu zdumiony, jak niewiele znaczy dla wielu słowo posłuszeństwo. Czy ks. Sopoćko był mądrzejszy od samego Syna Bożego? – myślałem. W żadnym wypadku. Szedł po omacku, szukając na oślep woli Bożej i często bezradny wołał: „Ciemność, widzę ciemność”. A jednak zdumiona Faustyna usłyszała od Jezusa: „Jego wola ponad wolę moją. Córko moja, wiedz, że większą chwałę oddajesz mi przez jeden akt posłuszeństwa niżeli przez długie modlitwy i umartwienia”.

Po powrocie do domu sięgnąłem po Biblię. Na „dzień dobry” dostałem Słowo, które jak zwykle trafiło w sedno: „Myślę o tym, co każdy z was mówi: Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa. Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany?” ((1Kor 1, 12-13)

Pasowało jak ulał. Przeczytajmy je sobie wielokrotnie zanim skutecznie podzielimy się na słuchających masońskich purpuratów (czy aby biskup NN nie jest też „wilkiem w owczej skórze”?) i wiernym objawieniom spod Makowa. Czy ci którzy w magicznej dacie 2017 nie widzą niczego niezwykłego muszą od razu być okrzyknięci wrogami Kościoła?

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7