Jesteśmy powołani do wzrastania w wierze, do otwierania się i przyjmowania swobodnego daru Boga – powiedział Benedykt XVI w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański. 14 sierpnia papież spotkał się w południe, jak w każdą letnią niedzielę, z wiernymi na dziedzińcu swej letniej rezydencji w Castel Gandolfo, aby wspólnie z nimi odmówić modlitwę Anioł Pański.
Po jej odmówieniu Ojciec Święty udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego, a następnie pozdrowił zebranych w różnych językach, w tym także po polsku.
Oto polski tekst jego rozważań:
Drodzy bracia i siostry,
Fragment ewangeliczny z dzisiejszej niedzieli rozpoczyna się od wskazania regionu, który przemierzał Jezus: Tyru i Sydonu na północnym zachodzie Galilei – w ziemi pogańskiej. I to tam spotyka On kobietę kananejską, która zwraca się do Niego, prosząc o uzdrowienie córki, nękanej przez złego ducha (por. Mt 15, 22). Już w tej prośbie możemy dostrzec początek drogi wiary, która w dialogu z boskim Nauczycielem wzrasta i umacnia się. Kobieta nie lęka się wołać do Jezusa „Ulituj się nade mną” – jest to wyrażenie, spotykane w Psalmach (por. 51 [50]), nazywa Go „Panem” i „Synem Dawida” (por. Mt 15, 22), ukazuje w ten sposób mocną nadzieję, że zostanie wysłuchana. Jaka jest postawa Pana w obliczu tego krzyku bólu? Może wydawać się niepokojące milczenie Jezusa, tym bardziej że budzi ono reakcję uczniów, ale nie chodzi tu o niewrażliwość na ból tej kobiety.
Święty Augustyn tak to komentuje: „Chrystus okazał się obojętny wobec niej nie ze względu na odrzucenie miłosierdzia, ale aby zapłonęło w niej pragnienie” (Kazanie 77,1: PL 38, 483). Pozorna obojętność Jezusa, który mówi: „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela” (w. 24), nie zniechęca Kanaanejki, która nalega: „Panie, dopomóż mi” (w. 25). A nawet, gdy otrzymuje odpowiedź, która zdaje się gasić wszelką nadzieję: „Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom” (w. 26) – nie ustępuje. Nie chce niczego nikomu odbierać, w jej prostocie i pokorze wystarczy jej niewiele, wystarczą jej okruchy chleba, wystarczy jej tylko jedno spojrzenie, jedno słowo Syna Bożego. I Jezus jest pełen podziwu dla odpowiedzi tak wielkiej wiary i mówi do niej: „Niech ci się stanie, jak pragniesz” (w. 28).
Drodzy przyjaciele, również jesteśmy wezwani do wzrastania w wierze, do otwierania się i do przyjmowania w wolności daru Bożego. Jest to droga, którą Jezus pozostawił do wykonania swoim uczniom, kobiecie kananejskiej, wszystkim ludziom wszystkich czasów i narodów, każdemu z nas. Wiara otwiera nas na poznawanie i przyjmowanie prawdziwej tożsamości Jezusa, Jego nowiny i wyjątkowości, Jego Słowa, do życia w osobistej relacji z Nim. Poznanie wiary jest darem Boga, który objawia się nam nie jako abstrakcyjna jednostka bez oblicza i imienia, ale jako Osoba, która chce wejść w więź głębokiej miłości z nami i przeniknąć całe nasze życie. Dlatego codziennie nasze serce winno żyć doświadczeniem nawrócenia, przechodzić od człowieka skupionego na samym sobie do człowieka otwartego na działanie Boga, do człowieka duchowego (por. 1 Kor 2,13-14), który pozwala się pouczać przez Słowo Boże oraz otwiera własne życie na Jego Miłość.
Drodzy bracia i siostry, ożywiajmy codziennie naszą wiarę głębokim wsłuchiwaniem się w Słowo Boże, korzystaniem z sakramentów, modlitwą osobistą i miłosierdziem wobec bliźnich. Przywołujmy wstawiennictwa Maryi Panny, której chwalebne wniebowzięcie w duchu i ciele będziemy świętować jutro, aby pomogła nam głosić i świadczyć życiem o radości spotkania z Panem.
Następnie Ojciec Święty pozdrowił zgromadzonych w różnych językach, w tym także po polsku. Oto słowa Ojca Świętego skierowane do Polaków:
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.