Aż o 47% wzrosła w Niemczech liczba wystąpień z Kościoła rzymskokatolickiego w 2010 w porównaniu z rokiem ubiegłym. Po raz pierwszy również liczba wystąpień z Kościoła rzymskokatolickiego (181 tys.) przekroczyła liczbę wystąpień z ewangelickich Kościołów krajowych (150 tys.). – To gorzki i smutny obraz sytuacji Kościoła katolickiego w Niemczech – powiedział bp Hans-Jochen Jaschke, biskup pomocniczy archidiecezji Hamburg.
Powodem fali wystąpień są nie tylko tradycyjnie oszczędności domowych budżetów na podatku kościelnym, ale i niezadowolenie w związku ze skandalem pedofilskim kościele i brakiem reform, których domagają się liberalne środowiska w Kościele. Niedawno niemieccy biskupi rozpoczęli proces dialogu, w którym biorą udział świeccy i duchowni ze wszystkich diecezji, jednak konserwatywni katolicy uważają, że ani proces dialogu ani liberalizacja Kościoła nie tylko nie pomogą, ale zaszkodzą niemieckiemu katolicyzmowi.
Wielu niemieckich katolików ma nadzieję, że wrześniowa pielgrzymka Benedykta XVI do ojczyzny pomoże uzdrowić sytuację, jednak trudno się tego spodziewać w sytuacji, kiedy sama osoba papieża spotyka się wśród wielu niemieckich katolików z wielkim krytycyzmem.
Dane dotyczące liczby wystąpień opublikował również Kościół Ewangelicki w Niemczech, w skład którego wchodzą 22 niezależne Kościoły krajowe. W 2010 roku straciły one 150 tys. wiernych. Inaczej niż w przypadku Kościoła rzymskokatolickiego liczba wystąpień uległa stagnacji. Wzrosła natomiast znacznie liczba konwersji z Kościoła rzymskokatolickiego do ewangelickiego.
***
Informacja pochodzi z portalu Ekumenizm.pl
Serdecznie dziękujemy za zgodę na zamieszczenie jej w naszym serwisie
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.