Abp Wojda: Zadaniem Solidarności jest obrona wartości i duchowego dziedzictwa naszego narodu

​W sobotę 31 sierpnia, w 44. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych oraz powstania NSZZ "Solidarność", w bazylice św. Brygidy w Gdańsku odbyła się Msza św. za ojczyznę z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy. Liturgii przewodniczył metropolita gdański.

Reklama

W homilii abp Wojda nawiązał do odczytanej wcześniej liturgii słowa. - Słowo Boże zawarte w dzisiejszych czytaniach liturgicznych rzuca ważne światło na wydarzenia, których rocznice dzisiaj obchodzimy. Są to wydarzenia, które na stałe wpisały się w historię Polski, ale też i Europy, a poniekąd i całego świata. Trzeba powiedzieć więcej, one zmieniły Polskę i Europę, wytyczając nową drogę, drogę większej sprawiedliwości, większego poszanowania człowieka, jego godności i jego pracy. Wokół tych wartości utworzył się wielki ruch Solidarność - zaznaczył metropolita gdański.

- Wspólnota Solidarności, podobnie jak wspólnota w Koryncie, zgromadziła w swoich szeregach głównie ludzi prostych, pracowników stoczni i innych zakładów, których traktowano jak zwykłą siłę roboczą, nie licząc się z ich fundamentalnymi potrzebami. Ale to nie była zwykła wspólnota. Powstała z tchnienia Ducha Świętego, o którego wołał w 1979 r. na placu Zwycięstwa nasz wielki papież Jan Paweł II. Dobrze uchwycił to aktor i satyryk Jan Pietrzak. "Fenomen Solidarności - mówił - polegał właśnie na powołaniu do wielkości milionów Polaków. Bezspornie impuls przyszedł z samej góry. Był taki moment, że przywoływany przez Jana Pawła II Duch Święty zstąpił i odmienił oblicze tej ziemi. Uczynił to, odmieniając ludzi. Powiedział im: "Nie lękajcie się" i Polacy w roboczych drelichach powołali Solidarność. W zdecydowanej masie byli to młodzi ludzie" - przytoczył abp Wojda.

Kaznodzieja tłumaczył, że wspólnota Solidarności powstała w duchu chrześcijańskim, aby być znakiem sprzeciwu dla wszelkiej formy przemocy. - W jednej z późniejszych homilii papież Jan Paweł II wyjaśniał, co należy rozumieć pod pojęciem solidarności chrześcijańskiej. Mówił wówczas: "solidarność byłaby pozbawiona prawdziwego znaczenia, gdyby jej podstawą nie była miłość. Miłość jest nieodłączną cechą cnoty solidarności i wyróżnia postawę chrześcijan spośród innych postaw, inspirowanych ideologiami doczesnymi. Tylko solidarność oparta na miłości i będąca jej owocem daje nadzieję stworzenia trwałego fundamentu dla społeczeństwa sprawiedliwego i braterskiego" - zaakcentował.

- To właśnie tak rozumiana idea "Solidarności" sprawiła, że mimo wielu upokarzających doświadczeń, trwających przez ponad 30 lat, świat pracy zjednoczył się solidarnie i powiedział "dość" komunistycznemu systemowi zniewalania. Do wypowiedzenia swego "dość" nie używała siły, choć miała przed sobą szeregi uzbrojonej milicji i wojska, nie wywołała wojny domowej choć przeciw niej skierowano czołgi i wozy pancerne, nie doprowadziła do rozlewu krwi choć mnożyły się prowokacje, nie pozostawiła po sobie ofiar w ludzkich życiach choć sama doświadczyła ofiar i prześladowania - powiedział arcybiskup.

- Owo "dość" wyraziła w pokojowych protestach i strajkach, które rozpoczęły się w Stoczni Gdańskiej, a następnie rozszerzyły się po całej Polsce. Strajkujący i protestujący zastąpili nienawiść i przemoc dialogiem, siłą przekonania i modlitwą. Uczestniczyli we Mszy św. i upraszali Bożego wsparcia w poszukiwaniu większego dobra społecznego, narodowego i indywidualnego. I wówczas dokonało się coś, co trudno sobie było wyobrazić. Nieugięty dotychczas i represyjny system komunistyczny nagle zaczął chwiać się, kruszyć i sypać. I tak 31 sierpnia 1980 r. zostały podpisane porozumienia pomiędzy Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym i Komisją Rządową. Nowa, demokratyczna przyszłość naszej ojczyzny została zawarta w 21 postulatach wyrażających podstawowe potrzeby ludzi świata pracy i nie tylko - dodał przewodniczący KEP.

Kaznodzieja podkreślił, że obchodząc 44. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ "Solidarność" nie można nie wspomnieć 40. rocznicy śmierci patrona Solidarności, błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. - Podlaski kapłan swoimi kazaniami wydatnie wspierał ruch wolnościowy w naszej ojczyźnie i mocno przyczynił się do rozbudzania świadomości wolności i poczucia własnej godności naszych rodaków. Zapłacił za to życiem, umierając śmiercią męczeńską - zaznaczył.

- Świętujemy zatem wszystkie trzy rocznice razem, w okolicznościowej Mszy świętej, aby dziękować dobremu Bogu za przemiany jakie się dokonały, za tych, którzy byli głównymi aktorami tych przemian - świat pracy i ludzi zrzeszanych w związku Solidarności, za kapelanów wspierających strajkujących, za tych, którzy stracili życie w tamtych dniach oraz za patrona Solidarności, błogosławionego ks. Jerzego oraz za wszelkie dobro, jakie zostało zasiane w sercach ludzkich - zaakcentował abp Wojda.

Pasterz podkreślił, że podczas liturgii dziękujemy za to, co minione, ale też stawiamy sobie pytania o wyzwania, jakie jawią się dzisiaj przed Solidarnością. - Wydaje się wskazywać je sytuacja w kraju albo, jak kiedyś, podpowiada je Duch Święty. Przede wszystkim Solidarność powinna dbać o swoją chrześcijańską tożsamość. Będzie dalej wielką siłą polskiego społeczeństwa, jeśli zachowa wierność swoim korzeniom, bo jak wyraźnie przypomniał kiedyś św. Jan Paweł II: "Nie ma Solidarności bez miłości!"- tłumaczył arcybiskup.

- Solidarność zrodziła się z podstawowej potrzeby obrony godności człowieka. Ta godność wyraża się w poszanowaniu wolności, prawa do edukacji i wychowywania nowych pokoleń zgodnie z przekonaniami religijnymi i w duchu patriotycznym, wyraża się przez uczciwe wynagrodzenie ludzkiej pracy, oraz w szacunku dla każdego Polaka i każdej Polki. Trzeba, aby Solidarność pozostawała zawsze na straży tej godności, która ma swoje źródło w praworządności i demokratycznym sprawowaniu władzy państwowej i samorządowej. Dzisiaj, kiedy nasze społeczeństwo staje wobec kolejnych prób narzucania ideologii zmierzających do osłabienia naszej polskiej tożsamości, opartej przede wszystkim na wierze i religijności, zadaniem Solidarności jest obrona wartości i duchowego dziedzictwa naszego narodu - mówił hierarcha.

- Wobec tych i innych ważnych wyzwań, których jest wiele, prośmy Dobrego Boga, aby dalej udzielał Solidarności duchowych inspiracji, wskazywał przestrzenie i możliwości realizacji jej misji oraz umacniał jej członków do odważnego działania - zakończył przewodniczący KEP.

We Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych na czele z prezydentem RP Andrzejem Dudą, działacze Solidarności, parlamentarzyści, samorządowcy, uczestnicy strajków, członkowie związków zawodowych, reprezentanci świata pracy z Wybrzeża i innych miejsc Polski, a także licznie zgromadzeni wierni.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7