Kolejni biskupi w Niemczech zaapelowali do posłów Bundestagu o całkowity zakaz tzw. diagnostyki preimplantacyjnej.
Specjalny list do deputowanych napisali: administrator archidiecezji Berlina bp Matthias Heinrich i biskup Ewangelickiego Kościoła Berlina, Brandenburgii i Śląskich Górnych Łużyc, Markus Dröge. Duchowni podkreślają wspólnie, że „człowiek posiada swoją godność i tożsamość od poczęcia do śmierci”.
Po raz kolejny niemieccy chrześcijanie zwierają szeregi apelując o ustawę zgodną z chrześcijańską wizją człowieka. Od kilku miesięcy trwa w Niemczech debata na temat tzw. diagnostyki preimplantacyjnej, w której bada się ludzkie embriony poza łonem matki pod kątem chorób dziedzicznych i odrzuca embriony chore. W niemieckim parlamencie do głosowania przedstawione są trzy projekty, z których tylko jeden zakazuje takich badań. Popiera go Kościół katolicki oraz częściowo Kościoły protestanckie. W dzisiejszym wspólnym liście biskupi Berlina i Brandenburgii przyznają, że między katolikami a protestantami „istnieją co prawda różnice w ocenie metody”, ale dwie sprawy jednoczą oba Kościoły: obrona ludzkiego życia od poczęcia aż do śmierci oraz fakt, że diagnostyka preimplantacyjna mogłaby doprowadzić do presji społeczeństwa na rodziców, którzy oczekują narodzin upośledzonego dziecka.
Kolejny raz już duchowni zwracają uwagę na fakt, że dopuszczenie do takich badań oznaczałoby selektywne traktowanie ludzkiego życia. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w niemieckim parlamencie najpóźniej za dwa tygodnie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.