90-letni biskup Joseph Zhu Baoyu z Nanyang w prowincji Henan w środkowych Chinach odbył ingres jako biskup uznany przez władze.
Przed rokiem Benedykt XVI przyjął jego rezygnację z pełnionych obowiązków. Bp Zhu Baoyu przyjął sakrę tajnie, za zgodą Stolicy Apostolskiej w 1995 r. Spędził wiele lat w więzieniu czy też reedukacyjnych obozach pracy przymusowej. Powołując się na miejscowe źródła agencja Ucan donosi, że motywem jego starań o uznanie przez władze państwowe była chęć odzyskania przez Kościół dóbr skonfiskowanych podczas „rewolucji kulturalnej” (1966-1976). Uroczystościom ingresu przewodniczył bp John Baptist Yang Xiaoting, który przyjął sakrę przed rokiem za zgodą zarówno władz jak i Stolicy Apostolskiej. Jest on wiceprzewodniczącym tzw. Rady Biskupów Chińskich – nieuznawanego przez Watykan odpowiednika konferencji episkopatu w innych krajach.
Decyzja sędziwego hierarchy, pomimo, że podyktowana troską o Kościół i poszanowanie jego praw nie została dobrze przyjęta przez wszystkich wiernych. Bp Joseph Zhu Baoyu urodził się w 1921 r., a święcenia kapłańskie przyjął w 1957 r. Niecały rok później został aresztowany i skazany na obóz pracy. W 1967 r. powrócił do Nanyang i potajemnie udzielał katolikom sakramentów.
W 1981 r. został uwięziony za „przestępstwa kontrrewolucyjne” , a uwolniono go dopiero po ośmiu latach. Przez kolejne 6 lat, aż do przyjęcia sakry biskupiej w 1995 r. był proboszczem.
Watykan uznał cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).
To nie wojna. T korzystanie z praw zagwarantowanych w konstytucji.