Po Pierwszej Komunii (mojej, ponad pół wieku temu) proboszcz wyznaczył mnie na ministranta. Nie dotarło to do mojej świadomości. Dwa lata później biskup przysłał do nas wikarego. Dopiero wtedy trafiłem do zakrystii. Ba! Odkryłem, kto to w ogóle jest ksiądz.
Msza przestała być nudnym obowiązkiem, a stała się czymś tajemniczo bliskim. Największym odkryciem było Triduum Paschalne. Nauka religii stała się rzeczowa i konkretna, interesująca. Cztery lata wystarczyły, aby wiara, kościół, liturgia, spowiedź, Komunia przemieniły życie młodego smyka. Nie tylko moje. W efekcie po kilku latach poszedłem do seminarium.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Są jednak zaskoczeni tym, że młodzi Polacy nie są najliczniejszą grupą...
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.