Benedykt XVI składa w niedzielę w wizytę w San Marino. To najkrótsza podróż zagraniczna papieża. W kazaniu na miejscowym stadionie przestrzegał, że hedonizm i żądza władzy grożą przekreśleniem wszelkiej moralności.
"Na świecie jest zło, jest egoizm, jest niegodziwość i Bóg mógłby przyjść, by osądzić ten świat, by zniszczyć zło, by ukarać tych, którzy działają w ciemnościach. Tymczasem pokazuje On, że miłuje świat, miłuje człowieka mimo jego grzechu i zsyła to, co ma najcenniejszego: swego Syna Jednorodzonego"- powiedział Benedykt XVI.
"Tu również, jak gdzie indziej, nie brakuje trudności i przeszkód, związanych przede wszystkim z wzorami hedonistycznymi, które zaćmiewają umysł i grożą przekreśleniem wszelkiej moralności. Zagnieździła się pokusa, by uważać, że bogactwem człowieka nie jest wiara, lecz jego potęga osobista i społeczna, jego inteligencja, jego kultura i jego zdolność do naukowej, technicznej i społecznej manipulacji rzeczywistości"- mówił papież.
Dodał : "I na tych ziemiach zaczęto zastępować wiarę i chrześcijańskie wartości rzekomymi bogactwami, które ostatecznie okazują się nietrwałe i niezdolne do utrzymania wielkiej obietnicy tego, co prawdziwe, co piękne i co sprawiedliwe, co przez wieki wasi przodkowie utożsamiali z doświadczeniem wiary".
"Nie można też zapominać o kryzysie niemałej liczby rodzin, pogłębionym przez powszechną kruchość psychologiczną i duchową małżonków, jak również o trudach, jakie napotyka wielu wychowawców w uzyskaniu ciągłości edukacyjnej młodzieży, uwarunkowanej rozlicznymi sytuacjami tymczasowości, na czele z nietrwałością roli społecznej i możliwości pracy"- stwierdził Benedykt XVI.
San Marino, położone na terytorium Włoch, między regionami Emilia Romania a Marche, uważane jest za najstarszą republikę świata. Utworzona została w 301 roku przez chrześcijańskiego budowniczego zwanego Świętym Marinusem. Gdy uciekał przed prześladowcą chrześcijan, cesarzem Dioklecjanem, ukrył się na szczycie Monte Titano, najwyższym ze wzgórz San Marino. Tam też założył małą wspólnotę chrześcijańską.
Choć ukraińska młodzież częściej uczestniczy w pogrzebach niż weselach swoich rówieśników...
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).