Jedność nie oznacza jednolitości. Ale...
„Jeśli Kościoły nie będą mówiły jednym głosem w fundamentalnych kwestiach życia i współistnienia, to chrześcijański głos w zlaicyzowanych społeczeństwach Europy będzie coraz słabszy” – przestrzegł kard. Kurt Koch. Prefekt Dykasterii do spraw Popierania Jedności Chrześcijan skrytykował najnowszy dokument dotyczący ekumenizmu przygotowany przez Konferencję Episkopatu Niemiec (DBK) i Kościół Ewangelicki w Niemczech (EKD).
W opublikowanym 19 kwietnia wywiadzie dla portalu internetowego „Communio.de” kardynał Kurt Koch zwrócił uwagę, że w dokumencie tym brakuje „jasności co do celu ekumenicznego”. Chociaż stwierdza on, że nie ma pełnej jedności Kościoła, to nigdzie nie mówi, co oznacza ta pełna jedność i jak proces opisany w dokumencie może prowadzić do tego celu - zaznaczył.
Wskazał, że kiedy dokument mówi o jedności, natychmiast i słusznie wskazuje się, że nie może to oznaczać jednolitości. Z drugiej strony, nie dostrzega się w nim niebezpieczeństwa, że różnorodność przerodzi się w czysty, niepowiązany ze sobą pluralizm. „Wydaje mi się, że dokument ten preferuje różnorodność i obawia się jedności. Właściwa byłaby tu lepsza równowaga” - powiedział purpurat odpowiedzialny w Stolicy Apostolskiej za relacje ekumeniczne.
Kard. Koch z zadowoleniem przyjął również zawarte w dokumencie zobowiązanie obu Kościołów do poszukiwania dialogu przed podjęciem ważnych decyzji. Zwłaszcza w kwestiach kontrowersyjnych etycznie, takich jak eutanazja czy aborcja, napięcia stawały się bowiem coraz bardziej widoczne, co wymagało bardziej intensywnego dialogu: „We wcześniejszych dekadach motywem przewodnim ekumenizmu było: wiara dzieli, postępowanie łączy. Dziś jednak musimy uznać, że jest odwrotnie” - zauważył.
Prefekt Dykasterii do spraw Popierania Jedności Chrześcijan podkreślił, że katolicy i protestanci zbliżyli się do siebie w wielu kwestiach wiary, ale pojawiły się nowe różnice w dziedzinie etyki. Ruch ekumeniczny musi zająć się nimi jeszcze bardziej - ponieważ jeśli Kościoły nie będą mówiły jednym głosem w fundamentalnych kwestiach życia i współistnienia, to chrześcijański głos w zlaicyzowanych społeczeństwach Europy będzie coraz słabszy” - przestrzegł kard. Koch.
Szwajcarski purpurat kurialny wezwał, aby ekumenizm nie ograniczał się do dialogu między Kościołem katolickim a protestanckim, ale także w większym stopniu uwzględniał Kościoły prawosławne, orientalne i tzw. wolne Kościoły.
W dokumencie z połowy marca zatytułowanym „Mehr Sichtbarkeit in der Einheit und mehr Versöhnung in der Verschiedenheit” (Więcej widzialności w jedności i więcej pojednania w różnorodności), dwa główne Kościoły w Niemczech ogłosiły, że w przyszłości chcą częściej mówić jednym głosem. Zależy im na „widzialnej jedności w pojednanej różnorodności".
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).