Otaczającą nas rzeczywistość można próbować zmieniać. Ale natury – nie da się.
Czwartek, jedenasty dzień kwietnia... Dziś w sejmie debata nad... No właśnie, czym? Liberalizacją prawa aborcyjnego? Jego złagodzeniem? Jakież to pokrętne! Przecież chodzi o ograniczenie czyjegoś prawa do życia, prawda? To zaostrzenie prawa dotyczącego możliwości urodzenia się; oddanie życia człowieka na łaskę i niełaskę ludzkiego widzimisię... Rozumiem chyba nawet – tak mi się wydaje – obawy i lęki tych, którzy dowiadują się, że zostaną rodzicami. Wszak to trudne i odpowiedzialne zadanie. Choć, wiadomo, podejmując współżycie powinni się tego spodziewać. Zupełnie nie rozumiem natomiast tych, którzy zamiast pomóc im w sensownym podjęciu tych obowiązków robią wszystko, by ułatwić im pozbycie się dziecka... Nie rozumiem tego ogromu nienawiści do nienarodzonych....
Dziś znów mój komentarz. Ksiądz Włodek postanowił trochę odpocząć po wielkopostno – triduumowo - wielkanocnym zabieganiu. Nie tylko przecież w swojej parafii, ale też u nas, na portalu. A że odpoczywa w górach, postanowiłem go odwiedzić. Wybraliśmy się razem na pobliski Gorc...
Wiosna jest przepiękna. Zawsze doceniałem jej zalety, ale jako mieszczuch, choć z mieszkaniem z widokiem na park, nieczęsto mam możliwość zobaczenia jej w całej krasie. Świeża zieleń liści, biel kwitnących drzew... I tak jest zawsze, prawda? Co roku podobnie. Po zimie robi się cieplej, śnieg się topi, trawy zielenieją, drzewa puszczają pąki, potem pojawiają się na nich liście, na łąkach różnorodne kwiaty... A potem przyjdzie znów lato, po nim jesień i znów zima... Czy człowiek chce, czy nie, tak po prostu jest. Nieuchronnie.
I człowiek się do tego dostosowuje. Zimą zakłada czapkę i szalik, ciepłym latem chodzi w koszulce z krótkim rękawem; zimą jeździ na narty, latem opala się nad wodą. Niemądrym byłoby buntowanie się przeciw temu. Ciepłą wiosną chodzenie w zimowej kurtce, bo taka elegancka, słotną jesienią chodzenie w krótkim rękawie, bo tak dobrze się w nim prezentuje moja opalenizna... Dlaczego w dobie mody na „bycie ekologicznym” akurat w kwestii stosunku do poczęcia i już poczętego życia świat koniecznie musi iść na przekór naturze? Dlaczego krzycząc o szacunku dla natury jednocześnie wzywa do buntu przeciw niej, na przykład gdy chodzi o sprawę tak naturalną jak kwestia istnienia dwóch płci?
Wędrówka z księdzem Włodkiem po „jego” okolicy miała i inne zalety. „Patrz, tu pod ziemią jest ujęcie wody dla dwóch domów, do których niebawem dojdziemy”. Ujęcie wody? Patrząc na to lekkie wybrzuszenie nigdy bym się nie domyślił. Nigdy bym nie pomyślał, że gdzieś pod, albo trochę obok leśnej drogi, którą schodzimy, ktoś położył rury. I nie trzeba żadnych pomp, bo wszystko działa grawitacyjnie... Ochrona środowiska? Tutaj człowiek i przyroda żyją w symbiozie. Człowiek nie buntuje się przeciw temu, co jest i nie niszczy tego: umiejętnie to wykorzystuje. A jeśli nawet trochę zniszczy, przyroda szybko weźmie z powrotem w posiadanie to, co jej. Stając się nieraz przy okazji bardziej (bio)różnorodna... Tak po prostu jest.
Czemu dziś różne ideologie tak niemądrze i tak wybiórczo podchodzą do natury? Tak, pamiętam co spowodował grzech pierworodny. Czas jednak byłoby zmądrzeć. Ale gdy nie szanuje się Boga i zamiast powiedzieć sobie, że „tak po prostu jest” wszystko sprowadza się do tego, by działać Mu na przekór, o mądrość trudno...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.