Działalność Kościoła katolickiego w Polsce w latach 60. i 70. ub. wieku zdominowały dwie niezwykle osobowości: prymas Stefan Wyszyński oraz krakowski metropolita Karol Wojtyła.
Funkcjonariusze SB dostrzegali różnice w poglądach na sprawy eklezjalne i doktrynalne kard. Wyszyńskiego i kard. Wojtyły. Prymas uchodził za tradycjonalistę w sprawach kościelnych, według niektórych hamował proces akomodacji Kościoła w Polsce do współczesnych warunków. Postrzegany był jako „biskup reakcyjny”. Z kolei, jak to określano w dokumentach bezpieki, Wojtyła był typem duszpasterza nowoczesnego i przewodził „katolikom postępowym”. Dlatego tez młodszy nominacją kardynalską Wojtyła miał neutralizować wpływy prymasa.
Komuniści traktowali kard. Wojtyle bardzo instrumentalnie. Niekiedy uznawany był wręcz za ich sojusznika w działaniach przeciw prymasowi. Mieli nadzieje, że nominacja kardynalska Wojtyły niebyła wyróżnieniem młodego krakowskiego hierarchy, ale świadectwem braku zaufania Stolicy Apostolskiej do kard. Wyszyńskiego. Spekulowali, że w przyszłości Wojtyła zastąpi Wyszyńskiego na stanowisku przewodniczącego Episkopatu Polski.
Karol Wojtyła i jako biskup sufragan, i jako arcybiskup krakowski, i jako papież zawsze z wielka estyma, powaga i szacunkiem odnosił się do prymasa. Wiele mu zawdzięczał jako niezłomnemu obrońcy praw Kościoła i narodu. Uznawał go za przewodnika w sprawach kształtowania stosunków państwo-Kościół i niekwestionowany autorytet w sprawach ładu społecznego. Podczas audiencji dla Polaków 23 października 1978 roku kierując się do kard. Wyszyńskiego jako do„umiłowanego i czcigodnego”, powiedział: Pozwól, że powiem po prostu, co myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka (… ) gdyby nie było Twojej wiary, niecofajacej się przed wiezieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twojego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem.
Siła w jedności
Gdy Jan Paweł II zwracał się do prymasa, może w jego uszach brzmiały słowa, które przed 11 laty wypowiedział do niego kard. Stefan Wyszyński. Purpuraci spotkali się 1 sierpnia 1967 roku na Bachledówce, gdzie prymas spędzał urlop, a kard. Karol Wojtyła, wkrótce po konsystorzu, na którym otrzymał kardynalski kapelusz, przybył, by go powitać. Wówczas, w krótkich słowach, prymas zwrócił się do krakowskiego metropolity: Ciągnijmy wóz ojczystego Kościoła pospołu. To były słowa, które podsumowywały dotychczasowe relacje hierarchów, ale także wyznaczyły na kolejne lata kierunek ich postępowania.
Spotkanie na Bachledówce, poza oficjalnymi z okazji spotkań Rady Głównej Episkopatu i posiedzeń episkopatu, a także spotkań z okazji nabożeństw religijnych, było jednym z wielu kontaktów kardynałów. Prymas wielokrotnie na terenie archidiecezji krakowskiej spędzał urlopy. Gościł w Stryszawie, w domu sióstr zmartwychwstanek, bywał w Zakopanem oraz na wspomnianej Bachledówce, dzięki gościnności paulinów. Niemal zawsze odwiedzał go krakowski metropolita. I bynajmniej nie były to odwiedziny kurtuazyjne. Hierarchowie ustalali wspólnie założenia planu duszpasterskiego dla Kościoła w Polsce, postępowanie wobec władz świeckich, schematy relacji składanych Stolicy Apostolskiej i tezy do rozmów z Ojcem Świętym oraz watykańskimi kurialistami.
Wakacyjne spotkania kardynałów były w szczególnym zainteresowaniu funkcjonariuszy bezpieki. Jednak ich rozmowy w„cztery oczy”, często podczas spacerów czy w domach zakonnych, w których nie było podsłuchów ani agentury, nie mogły być inwigilowane tak jak oficjalne spotkania. Pozostawała tylko destrukcja, rozsiewanie nieprawdziwych informacji, celem skłócenia hierarchów i przeciwstawienia ich sobie. Byli zbyt mądrzy i wielcy, i roztropni, by uwierzyć kłamstwu i poddać się takim opiniom.
Wóz ojczystego Koscioła ciągnęli przykładnie pospołu. Jedność ich była siła, współpraca w sprawach zasadniczych niekwestionowaną wielkością.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.