Bóg nigdy nie męczy się przebaczaniem. Na czym polega dramat? Że to my męczymy się prosząc o przebaczenie!
Tę prawdę przypomniał papież Franciszek podczas dzisiejszego nabożeństwa pokutnego, rozpoczynającego inicjatywę "24 godziny dla Pana", która jest związana z adoracją Jezusa i sakramentem pojednania.
„«Ojcze, mam grzech, który na pewno jest niewybaczalny» Posłuchaj: Bóg przebacza wszystko, bo nigdy nie męczy się przebaczaniem” – podkreślił Ojciec Święty.
Papież podkreślił, że Boże przebaczenie przemienia nas wewnętrznie: daje nam nowe życie i nowy wzrok. Papież zachęcił do modlitwy słowami: „Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”.
„Widziałem piękny obraz, na którym Pan pochyla się, aby nas podnieść. I to właśnie czyni Pan za każdym razem, gdy zbliżamy się do spowiedzi. Nie zasmucajmy Go, nie odkładajmy spotkania z Jego przebaczeniem” – apelował Ojciec Święty
Franciszek podkreślił, że Bóg daje się poznać przez przebaczenie. Nie tylko studiując, ale właśnie poznając jego miłosierdzie. W związku z tym Papież prosił: „Umieśćmy Boga przebaczenie z powrotem w centrum Kościoła!”.
„Nie wyrzekajmy się Bożego przebaczenia, Sakramentu Pojednania: to nie pobożna praktyka, ale fundament chrześcijańskiej egzystencji”. Dodał: „Zmartwychwstały Pan wskrzesza nas wszystkich. Idźmy zatem i przyjmijmy Boże przebaczenie”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).