Każdego dnia od 3 do 10 tys. Chińczyków przyjmuje chrzest. To niepokoi władze, które właśnie nasiliły prześladowanie katolików wiernych Watykanowi.
Przez ostatnie lata ścierały się dwie wizje polityki Stolicy Apostolskiej wobec komunistycznych Chin. Polityka ustępstw i małych dyplomatycznych kroków konkurowała z linią twardej ręki, głoszącą, że tylko wobec zdecydowanego rozmówcy komuniści poczują respekt. Specjaliści od Chin twierdzili wręcz, że Watykan łudził się, iż da się współpracować z rządem w Pekinie. Ostatnie miesiące pokazały jednak dobitnie, że władze nie godzą się na obce wpływy na swym terenie, a tak postrzegana jest działalność Kościoła katolickiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).