Gdyby nie było Prymasa Wyszyńskiego, Kościół w Polsce zostałby zgaszony tak, jak to się stało w innych krajach bloku komunistycznego.
Metropolita warszawski podkreślił, że Jan Paweł II i kard. Wyszyński działali razem na rzecz Kościoła i ojczyzny nawet wówczas, gdy „mieli prawo się różnić”, nie tylko w poglądach na wiele spraw. – Doskonale jednak wiedzieli, że ta różnorodność jest dopuszczona pod jednym warunkiem: że służy jasno sprecyzowanemu dobru wspólnemu. I dlatego w tym, co zasadnicze, byli zawsze zjednoczeni – stwierdził kaznodzieja.
Kard. Nycz przypomniał, iż przez 3 lata Prymas Wyszyński więziony był przez komunistyczne władze. Ocenił, że gdyby „nie było jego odwagi, jego stanowczości, pewnie bylibyśmy krajem podobnym do Węgier czy Czechosłowacji i innych krajów podporządkowanych komunizmowi, gdzie Kościół został zgaszony”. – Przez brak takich przywódców Kościół w tamtych krajach ucierpiał o wiele bardziej, niż to się stało w Polsce – dodał metropolita.
Zdaniem kard. Nycza, za mało mówi się natomiast o dwóch mentorach późniejszego Prymasa, którzy bardzo szybko dostrzegli w nim nietuzinkowego kapłana – kardynałach Auguście Hlondzie i Adamie Sapiesze. – Pewnie nawet tego nie przewidywali, ale o to chodzi, by nie stawiać żadnych granic Duchowi Świętemu w powoływaniu tych, którymi Bóg w przyszłości może się posłużyć – tłumaczył kard. Nycz.
Nazwał kard. Wyszyńskiego „mocnym człowiekiem Kościoła”, który może być wzorem dla dzisiejszych kandydatów do kapłaństwa oraz dla samych kapłanów. – Starajcie się go naśladować, ale unikajcie skrajności towarzyszących przybliżaniu jego osoby albo wyłącznie jako wielkiego Polaka i męża stanu, albo jako dobrodusznego ojca, postać gotową do beatyfikacji – zaznaczył kard. Nycz.
„To był mocny biskup, wymagający od siebie i od innych, który nie stronił od ostrych i czasem bolesnych ocen. Myślę, że prawda o kardynale Wyszyńskim leży między tymi dwoma skrajnościami” – dodał kard. Nycz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.