Nie karmić trolli

Anonimowość jest gwarancją wolności słowa – twierdzi Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon. Zastanawiam się: jaki sens ma słowo, pod którym ktoś nie ma odwagi się podpisać?

Pozwy wobec portali, które nie usunęły obelżywych komentarzy, wzbudziły kolejną falę dyskusji na temat agresji w Internecie. Czy ważniejsza jest anonimowość, czy ochrona dóbr osobistych osób, które mogą być szkalowane? Jak się obronić przed pomówieniem?

Anonimowość jest gwarancją wolności słowa – twierdzi Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon. Zastanawiam się: jaki sens ma słowo, pod którym ktoś nie ma odwagi się podpisać? Na ile wiarygodny jest anonim? Czy na pewno wolność głoszenia czegokolwiek bez konsekwencji należy utożsamiać z wolnością słowa?

Zupełnie inną kwestię stanowi odpowiedzialność portalu. Faktem jest, że moderowanie wszystkiego, co na dużych portalach jest pisane, przekracza ludzkie możliwości. Trzeba by do tego celu zatrudnić sztab ludzi. Faktem jednak jest również, że komentarze agresywne i bazujące na emocjach prowokują do dyskusji kolejne osoby. Tym samym nakręcają oglądalność wątków. Najszybciej przyrasta dyskusja tam, gdzie sprowadza się ona do pyskówki. A liczba odsłon jak wiadomo przekłada się w prosty sposób na dochód z reklam.

Padają propozycje rozwiązań. Minister Sikorski proponuje, aby administratorzy forów internetowych weryfikowali tożsamość użytkowników, np. żądając podania numeru telefonu - czytam. Żeby to miało sens, należałoby kod aktywacyjny przesyłać sms-em. Obecnie zazwyczaj potwierdzenie przychodzi na maila. Skutek: można założyć darmowe konto mailowe na 10 minut. Tylko tyle, ile wymaga aktywacja. Ciekawe, jak szybko powstałaby pula wirtualnych numerów telefonu?

Czytam dalej: portale powinny udzielać informacji o internautach. Pytanie: jak mają potwierdzić tożsamość osoby, która o te dane pyta? Ale to tylko pierwszy krok. Sprawdzenie sieci, z której korzystał właściciel IP na ogół nie jest trudne. Od zlokalizowania sieci do zlokalizowania osoby jednak daleka droga. I znów: czy aby na pewno ma sens zobowiązywanie administratora sieci do ustalania personaliów konkretnego człowieka, który na przykład o godzinie 17:02 dnia 18 kwietnia 2011 roku korzystał z tego IP? Dodam: na żądanie każdego, kto o to zapyta, bo ma taką fanaberię?

Pomijam już problem IP zagranicznych i osób korzystających z proxy.

Problem ustalania danych powinny przejąć prokuratura czy sąd, nie prywatne osoby. Jedyne, co należało by wprowadzić, to ułatwić prywatnym osobom zgłaszanie takich sprawa i przyspieszyć ich tok, tak aby reakcja była możliwa w czasie realnym, nie za kilka lat.

Na chamstwo i agresję są dwa sposoby: po pierwsze, konsekwentnie usuwać komentarze. Po drugie: nie karmić trolli (dla niezorientowanych: nie podejmować dyskusji z kimś, kto przychodzi po to, by prowokować awanturę). Doświadczenie tego portalu mówi, że jest to możliwe. Pytanie tylko, czy komuś będzie się chciało?

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11