Dokumenty ukraińskiego KGB pokazują, że pontyfikat Jana Pawła II stał się dla ludzi wierzących ogromnym impulsem do upominania się o swoje - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim dr Andrzej Grajewski, dziennikarz, redaktor publikacji „«Żarliwy antykomunista».
Pontyfikat Jana Pawła II w dokumentach KGB Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej (1978-1991)”. Tej książce będzie poświęcona dyskusja organizowana w czwartek 9 listopada na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
W wydanej w tym roku przez Centrum Mieroszewskiego publikacji dr Andrzej Grajewski opracował 40 dokumentów KGB Ukraińskiej SRS. 31 z nich pochodzi z Wydzielonego Państwowego Archiwum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Kijowie, zaś 9 z zamkniętego Wydzielonego Archiwum Państwowego Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy. Dotąd tajne materiały wytworzył wywiad KGB Ukraińskiej SRS.
„Trzeba podkreślić tę specyfikę ukraińską, ponieważ w innych sowieckich republikach reakcja na wybór Jana Pawła II nie była tak alergiczna” - zaznacza dr Andrzej Grajewski, były członek Kolegium IPN oraz Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych. Jak wyjaśnia, w Moskwie spodziewano się trudnego pontyfikatu, ale to w Kijowie od samego początku widziano zagrożenie w objęciu Stolicy Piotrowej przez kardynała Karola Wojtyłę. „Fundamentalne jest zrozumienie kwestii unickiej, czyli Kościoła greckokatolickiego, który jest wówczas zdelegalizowany” - tłumaczy redaktor publikacji i przypomina gest Jana Pawła II z Mszy świętej inaugurującej pontyfikat. Podczas składania przez kardynałów homagium nowy papież wstał nie tylko przy kardynale Stefanie Wyszyńskim, ale i wówczas, gdy podszedł do niego kardynał Josyf Slipyj, przebywający na wygnaniu greckokatolicki arcybiskup większy Lwowa.
„Wówczas w Kijowie, na całej sowieckiej Ukrainie w gabinetach funkcjonariuszy służb specjalnych zapalają się czerwone lampki, bo pokazują, że Jan Paweł II stawia sprawę tego nielegalnego Kościoła w centrum uwagi całego świata” - zauważa dr Andrzej Grajewski. Publicysta „Gościa Niedzielnego” podkreśla, że czekiści z Kijowa nie mylą się w odniesieniu do kwestii greckokatolickiej, gdyż ta sprawa była od początku stawiana przez Jana Pawła II, wpisywana w kwestię wolności sumienia wszystkich ludzi. Redaktor publikacji zaznacza, że bez wątpienia pontyfikat papieża Polaka umocnił i pozwolił Kościołowi greckokatolickiemu na przetrwanie okresu komunizmu.
Dr Andrzej Grajewski zwraca również uwagę na silnie zaznaczony w sowieckich dokumentach przełom roku 1980 w Polsce i powstanie „Solidarności”. „Władze w Moskwie szybciej zrozumiały wagę strajku w Gdańsku, aniżeli władze PRL” - mówi nasz rozmówca, powołując się na publikowany już wcześniej raport generała Stepana Muchy, zastępcy szefa KGB Ukrainy, odpowiadającego na rozkaz Moskwy w sprawie prowadzenia ofensywnych działań specsłużb wobec Polski.
Przyczynkiem do badań nad zachowaniem Sowietów po zamachu na Jana Pawła II w 1981 roku może być z kolei datowany na 17 maja szyfrogram generała Witalija Fedorczuka do Jurija Andropowa, ówczesnego szefa KGB. „To jest szyfrogram w trybie pilnym. Powstaje pytanie dlaczego Andropow domaga się nagłego sprawozdania, gdzie są bardzo wyakcentowane kwestie, jak pontyfikat Jana Pawła II destabilizuje sytuację na Ukrainie (...) Można postawić tezę, czy Andropow nie potrzebował takiego meldunku, aby uzasadnić swoim przełożonym konieczność przeprowadzenia nieudanego zamachu, ale to materiały poszlakowe” – dodaje dr Andrzej Grajewski.
W jego ocenie przeanalizowane dokumenty KGB Ukraińskiej SRS pokazują, że pontyfikat Jana Pawła II destabilizował sytuację na Ukrainie, ponieważ stał się nie tylko dla katolików, ale wszystkich wierzących, impulsem do upominania się o swoje prawa. Autor zauważa, że świadczy o tym wzrost liczby tzw. przestępstw religijnych, czyli przekroczeń surowego prawa ograniczającego działalność religijną. Po roku pontyfikatu ich liczba wzrosła o ponad 80 procent. „Tym czynnikiem, który dawał nową nadzieję i chęć do takich działań był pontyfikat Jana Pawła II. Te dokumenty pokazują, że ten okres stanowił element radykalnej konfrontacji ideowej państwa ukraińskiego z własnym społeczeństwem, a zwłaszcza z ludźmi wierzącymi. Kwestia kościoła greckokatolickiego jest fundamentalna, według szacunków KGB to setki tysięcy osób działających w podziemiu” - tłumaczy dr Andrzej Grajewski.
Były przewodniczący Kolegium IPN zauważa również, że odkryte dotąd dokumenty litewskie (nt. operacji „Kaplica”) czy ukraińskie są zaledwie przyczynkiem do badań na temat polityki Związku Sowieckiego wobec Jana Pawła II. Dziennikarz dodaje, że absolutnie kluczowe materiały znajdują się w Moskwie. „Systematycznego penetrowania dokumentów trzeba byłoby dokonać w dwóch pionach - Zarządu I Głównego KGB, czyli sowieckiego cywilnego wywiadu oraz pionu Zarządu V Głównego KGB do walki z przeciwnikiem ideologicznym, z wszelkiego rodzaju przejawami religijności” - mówi dr Andrzej Grajewski. Jego zdaniem pomocne mogłyby być również odblokowanie dostępu do archiwów w Mińsku. „Tam będą ważne dokumenty, zwłaszcza z drugiej połowy lat 80., kiedy pojawienie się Gorbaczowa stwarza dla Stolicy Apostolskiej przestrzeń do nowej gry o odbudowę Kościoła na Białorusi” - wyjaśnia.
Dyskusja poświęcona problematyce zawartej w książce pod redakcją dr. Andrzeja Grajewskiego odbędzie się 9 listopada o 16:00 na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w sali C220 na terenie Kampusu Głównego, w Instytucie Jana Pawła II. W spotkaniu można uczestniczyć także online pod adresem: https://bit.ly/konwersatorium.
13 maja br. grupa osób skrzywdzonych w Kościele skierowała list do Rady Stałej Episkopatu Polski.