Bóg ma plan dla każdego z nas i dla naszego Kościoła, a nasza droga i plany muszą być zgodne z Jego wolą – podkreślił kard. Charles Bo, arcybiskup Rangunu w Birmie podczas porannej Eucharystii dla ojców i matek synodalnych w Bazylice św. Piotra. Dziś rozpoczyna się ostatni tydzień pierwszego zgromadzenia synodalnego o synodalności.
Uczestnicy synodu spotykają się na kongregacjach generalnych. Tematem obrad jest dziś propozycja syntezy dotyczącej pierwszego bloku tematycznego. Na porannej Eucharystii kard. Bo przypomniał o nadrzędnej roli Boga w procesie synodalnym. To On jest naszym przewodnikiem, planem działania i towarzyszem – podkreślił birmański purpurat.
„Azja jest miejscem narodzin głównych religii świata i to właśnie w tym regionie po raz pierwszy zakorzeniło się przesłanie Jezusa. Kościół azjatycki stawiał czoła różnym wyzwaniom na przestrzeni dziejów, ale pozostaje żywy i młody. W Azji nasze pielgrzymowanie w wierze nie jest pozbawione trudności, ale to zgromadzenie synodalne pobudza nas do powrotu do wielkich dni ewangelizacji z czasów apostolskich. Z optymizmem przyjmujemy wezwanie, aby Azja przyjęła Chrystusa w tym XXI wieku, inspirując się synodalnym procesem Kościoła powszechnego. Nigdzie w Azji chrześcijańska droga wiary nie jest tak trudna jak w Birmie. Nasza mała trzódka jest obecnie rozproszona z powodu zarówno klęsk żywiołowych, jak i kryzysów wywołanych przez człowieka, powodujących wielowymiarowe problemy i ogromne cierpienie. Nasi ludzie przeżywają exodus. Stracili domy, a kościoły uginają się pod jarzmem okrucieństwa. Droga krzyżowa jest bolesną rzeczywistością w wielu częściach Azji. Jednak podobnie jak wierne kobiety, które podążały za Jezusem po drodze krzyżowej, Kościół w Birmie i Azji ma nadzieję na pojednanie.“
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Jałmużnik Papieski pojechał z pomocą na Ukrainę dziewiąty raz od wybuchu wojny.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.