Znaczenie pontyfikatu św. Jana Pawła II dla wielkich zmian geopolitycznych w Europie w XX wieku – o tym między innymi mówili uczestnicy konferencji „Papież światu – 45-lecie pontyfikatu Jana Pawła II”, która odbyła się w Warszawie. Wydarzenie zorganizowane zostało przez Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego (Mt 5,14).
Jednym z prelegentów był Robin Barnett, w przeszłości ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce. W rozmowie Radiem Watykańskim mówił on o wadze pontyfikatu Karola Wojtyły dla zmian politycznych, które dokonały się w Europie.
„Myślę, że większość ludzi w Europie nie rozumie, czym była zimna wojna i że tak wielką walkę trzeba było stoczyć, by ją wygrać. W tym kontekście ewidentnie musimy powiedzieć, że większość ludzi w krajach Europy Zachodniej, ale nie tylko, nie pamięta wiele o roli św. Jana Pawła II, oni nawet nie do końca rozumieją, jaka była rola polityków zachodnich, takich jak Ronald Reagan i Margaret Thatcher. Osobiście czuję, że mamy dużo do zrobienia, by to zmienić. Dlatego chętnie jestem tutaj na tej konferencji” – wskazał ambasador.
Jak dodał Robin Barnett, wadą ustroju ZSRR było to, iż stawiał tylko na siłę militarną, licząc, ile kto ma dywizji. Inaczej działo się na Zachodzie.
„Ronald Reagan i Margaret Thatcher świetnie rozumieli, że autorytet moralny Jana Pawła II niósł o wiele większe zagrożenie dla ZSRR niż tysiąc nowych czołgów na Zachodzie”.
Ambasador podkreślił, jak wielką rolę odgrywa nadzieja w życiu. Wskazał, iż właśnie Jan Paweł II swoim nauczaniem oraz przykładem dawał ją ludziom.
„Musimy pamiętać to, co zrobił papież Jan Paweł II; ta kombinacja wiary i nadziei jest niezwykle ważna w obecnym momencie, gdy przeżywamy niezwykle trudne czasy, nie tylko w Europie” – dodał Robin Barnett.
Robin był brytyjskim dyplomatą przez 40 lat. Trzykrotnie pełnił służbę w Polsce, począwszy od stanu wojennego w 1982 r., a kończąc jako ambasador w latach 2011-2016. Był też ambasadorem w Rumunii i Irlandii, a także członkiem zespołu negocjacyjnego brytyjskich sił konwencjonalnych w Europie. Obecnie mieszka w Warszawie. Pracuje jako konsultant strategiczny i komentator.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.