Helena powraca na Światowe Dni Młodzieży

W historycznej części Lizbony, tuż obok klasztoru Hieronimitów ulokowane są dwie wyjątkowe strefy Światowych Dni Młodzieży: Park Pojednania i Miasto Radości. W tym pierwszym młodzi mogą skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania, to drugie to przestrzeń powołaniowa. Parkowe alejki nazwane są na cześć miast – gospodarzy poprzednich ŚDM. Można więc przejść się uliczką Kraków 2016, Częstochowa 1991 czy Madryt 2011. Przy alejkach rozstawione są stoiska, na których ruchy, stowarzyszenia czy zgromadzenia zakonne prezentują swoją działalność. Można podejść, zaopatrzyć się w foldery i broszurki, ale przede wszystkim porozmawiać. Młodzi bardzo chętnie korzystają z okazji, aby porozmawiać z zakonnikami czy wolontariuszami ze stowarzyszeń. 

Czytaj: Misja Heleny trwa

„Miasto Radości jest miejscem spotkania z Jezusem, gdzie pielgrzymi stykają się z różnymi doświadczeniami chrześcijańskiego życia i radości, będąc w ten sposób prowokowanymi do spojrzenia na własne życie i odkrycia własnej drogi w odpowiedzi na wezwanie Boga, który woła każdego z nas po imieniu” – deklarują organizatorzy. Tłumaczą, że wizyta w tym miejscu będzie spotkaniem z Bogiem żywym, który zaprasza nas do doświadczenia swego przebaczenia i miłosierdzia oraz do uczynienia daru z własnego życia wielkodusznego daru w odpowiedzi na Jego plan miłości”.

W Mieście Radości znajduje się też polski akcent – jest nim oznaczone naszą flagą stoisko, na którym prezentowana jest postać Heleny Kmieć, młodej Polki, której proces beatyfikacyjny rozpocznie się już niebawem. Wolontariusze częstują pielgrzymów kawą, a przy okazji opowiadają o życiu Heleny i wręczają broszurki z jej historią. 

Przeczytaj: Postulator procesu beatyfikacyjnego Heleny Kmieć otrzymuje wiele informacji o łaskach udzielanych za jej wstawiennictwem

- Niesamowite jest dla mnie, że jej historia porusza młodych z całego świata! – cieszy się Marta Omieczyńska, dyrektor biura Fundacji im. Heleny Kmieć. – Dopytują, chcą dowiedzieć się więcej, a gdy słyszą, że trwają przygotowania do otwarcia procesu beatyfikacyjnego, żywo okazują radość. 

Obecność stoiska związanego z życiem polskiej kandydatki na ołtarze nie jest w Lizbonie przypadkowa. – Mamy hasło: Helena powraca na Światowe Dni Młodzieży. Była w Madrycie, była w Krakowie, więc dziś jako fundacja chcieliśmy z nią tu powrócić. Jestem pewna, że gdyby żyła, byłaby tutaj. Skoro wspiera nas już z Nieba, to my przyjechaliśmy tu wraz z nią i przekazujemy jej przesłanie innym – mówi dyrektor biura Fundacji.

Śledź naszą relację: Lizbona 2023

Co w Helence najbardziej pociąga młodych? Marta Omieczyńska, która znała Helenkę osobiście, wraz z nią uczestniczyła w wyjeździe misyjnym, podkreśla, że dziewczyna była zwyczajnie-niezwyczajną osobą.  – W tej swojej zwyczajności niezwyczajnie i pięknie żyła, robiąc cudne rzeczy i to sprawia, że dla ludzi młodych jest bardzo bliska, łatwo się z nią utożsamić. Bo była naprawdę normalna! Miała swoje lepsze i gorsze dni, płakała, złościła się, a w tym wszystkim potrafiła wybierać Pana Boga na pierwszym miejscu i i pokazywała, że każdy z nas ma talenty, które może wykorzystać do dzielenia się Panem Bogiem z innymi – tłumaczy Marta. 

Czytaj też: Kierunkowskaz na codzienność

Helena Kmieć została zamordowana 24 stycznia 2017 r. w boliwijskiej Cochabambie, gdzie przebywała na wolontariacie misyjnym. Miała 26 lat. Przez lata zaangażowana była w wolontariacie misyjnym „Salvator” WMS, działającym przy zgromadzeniu zakonnym salwatorianów.  Z ramienia wolontariatu dwukrotnie była posłana na krótkie kilkunastodniowe wyjazdy, podczas których w kilkuosobowej grupie prowadziła półkolonie dla dzieci przy salwatoriańskich parafiach – pierwszy raz w Galgahévíz na Węgrzech, za drugim razem w Timisoarze w Rumunii. W 2013 roku pojechała na misję do Zambii, gdzie przez dwa miesiące pracowała z dziećmi ulicy, między innymi ucząc ich czytania, pisania, angielskiego i matematyki oraz towarzysząc im w codziennym życiu w ośrodku Salvation Home w stolicy Zambii, Lusace, a także w oddalonym o ok. 70 km centrum młodzieżowym Kulanga Bana Farm w Chamulimbie. 8 stycznia 2017 roku rozpoczęła służbę na placówce misyjnej sióstr służebniczek dębickich w Cochabambie w środkowej Boliwii. 24 stycznia, nad ranem polskiego czasu, miał miejsce napad na ochronkę dla dzieci, w której Helena przebywała wraz z drugą wolontariuszką Anitą. Podczas zdarzenia napastnik ugodził nożem Helenkę, która, pomimo prób ratowania życia, zmarła. 

W grudniu 2022 roku rozpoczęła się faza przygotowawcza do procesu beatyfikacyjnego Heleny Kmieć. Dekretem abp. Marka Jędraszewskiego powołano postulatora tego procesu, którym został ks. dr Paweł Wróbel SDS.

  Romek Koszowski/Foto Gość