Kard. Marcello Semeraro przewodniczył, jako specjalny wysłannik Papieża, uroczystej Mszy z okazji siedemsetlecia kanonizacji Tomasza z Akwinu.
Jak przypomniał tam purpurat, wielki doktor Kościoła wydawał się na tyle cichy, że przełożeni zdecydowali o postawieniu obok niego innego brata mającego przywracać go do rzeczywistości. Tymczasem jego małomówność była efektem zasłuchania w Boga, który stopniowo „opróżniał jego umysł, a wypełniał jego serce” – stwierdził kard. Semeraro.
Msza odbyła się w klasztorze Fossanova, w Priverno w prowincji Latina, gdzie wielki święty teolog zmarł 7 marca 1274. Oprócz przewodniczącego liturgii, kard. Marcello Semeraro, Eucharystię koncelebrowało wielu biskupów i dziesiątki księży, w tym dominikanów. Podczas homilii purpurat podkreślał, że u świętego „studium oraz kontemplacja nie są dwiema oddzielnymi działaniami, ale jednym aktem, w którym zbiegają się inteligencja i miłość”.
Co warto przypomnieć, z okazji rocznicy kanonizacji Papież Franciszek wystosował specjalny list, w którym napisał, że „Tomasz, jako dobry dominikanin, wielkodusznie zaangażował się w ewangelizację, poświęcając się bez zastrzeżeń modlitwie, poważnemu i pełnemu pasji studium, twórczości teologicznej i kulturalnej”. Jednocześnie, jak zauważył Ojciec Święty, „towarzyszyła temu ciągła świadomość, iż prawdy wiary (...) nie spoczywają tylko w intelekcie, ale uzasadniają codzienną egzystencję oraz konkretne zaangażowanie każdego wierzącego w Kościele i społeczeństwie”.
W tym roku przypada 700 lat od kanonizacji Akwinaty, w 2024 r. 750 lat od jego śmierci, zaś rok później, 800 lat od jego narodzin.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.