Sprawa rozgrzała media w sobotę.
Dominikanki z Broniszewic poinformowały wczoraj w mediach społecznościowych o nowym piśmie od wojewody wielkopolskiego – Dom Chłopaków, który prowadzą, nie pozostanie bez wsparcia finansowego z Urzędu Wojewódzkiego.
Sprawa rozgrzała media w sobotę, kiedy na Facebookowym profilu Dom Chłopaków w Broniszewicach udostępnił informację o otrzymaniu pisma z Urzędu Wojewódzkiego – podopieczni dominikanek mieli stracić 1/3 rocznej dotacji (600 tys. zł). Post odbił się szerokim echem, wywołał też falę namacalnego wsparcia – zbiórkę założoną przez zakonnice wsparło dotąd ponad 4 tys. osób, pokrywając ponad połowę docelowej kwoty.
12 czerwca, dominikanki podzieliły się dobrą wiadomością. Wojewoda zdecydował się jednak przyznać dotacje dla broniszewickiego DPS-u. Mimo to wspólnota wciąż prosi o wsparcie: „pieniądze ze zbiórki, którymi wspieracie Chłopaków z Broniszewic i Dziewczyny z Mielżyna są meeega potrzebne (…) Jesteście kochani. Pokazaliście nam, że Dom Chłopaków traktujecie niemal jak Dobro Narodowe, któremu nie może stać się krzywda” – napisały w innym poście siostry.
Ponad 212 tys. podpisów pod projektem zostało złożonych w Sejmie 20 grudnia.
Odnotowano też wzrost dyskryminacji wyznawców Chrystusa w miejscach pracy.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.