Są kraje, które biorą na siebie większy ciężar niż inne, jeśli chodzi o przyjmowanie migrantów. Ale Włochy nie są jednym z nich.
Przewodniczący Komisji ds. Migracji Konferencji Episkopatu Włoch, arcybiskup Giancarlo Perego, uważa kompromis osiągnięty przez ministrów spraw wewnętrznych Unii Europejskiej w sprawie uchodźców za „wyraźny krok wstecz”. Porozumienie osiągnięte w miniony czwartek w Luksemburgu nie daje odpowiedzi na podstawowe pytania, skrytykował abp Perego, który kieruje też biskupią fundacją „Migrantes”.
Abp Perego powiedział w wywiadzie dla włoskiej gazety katolickiej „Avvenire„, że są kraje, które biorą na siebie większy ciężar niż inne, jeśli chodzi o przyjmowanie migrantów. Ale Włochy nie są jednym z nich. Jak dotąd 90 procent z 1,2 miliona migrantów, którzy znaleźli się we Włoszech, wykorzystało ten kraj jedynie jako punkt tranzytowy. Włochy zajmują 14. miejsce w UE pod względem liczby uchodźców przyjętych na dłuższy okres.
Na Włoszech spoczywa jednak ogromna odpowiedzialność, jeśli chodzi o przyznawanie azylu. Włoskie procedury azylowe są „hańbą”, skarżył się arcybiskup. Zaznaczył, że niezbyt uspokajające jest to, że UE proponuje teraz w zasadzie to samo, co Wielka Brytania próbuje zrobić z deportacją uchodźców do Rwandy. Wspomniał o deportacji do „przypuszczalnie bezpiecznych krajów trzecich, takich jak Nigeria, Wybrzeże Kości Słoniowej czy Tunezja”.
Abp Perego skrytykował ponadto to, że w wielu krajach europejskich szerzy się ideologiczny pogląd na imigrację. Podważa to prawo do azylu zawarte we wszystkich europejskich konstytucjach.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.