Wojna trwa nadal, nie zapominajcie o Ukrainie!

O tym przestaje się już mówić, ale Ukraińcy naprawdę są bardzo wdzięczni Polakom za szczodrą pomoc, jaką otrzymali i nadal otrzymują w czasie tej wojny. Ta hojność jest plastrem miłosierdzia na nasze historyczne zaszłości i przyszłość to pokaże. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to biskup pomocniczy diecezji kijowsko-żytomierskiej Aleksander Jazłowiecki. Apeluje zarazem, by nie zapominać o Ukrainie, bo wciąż nie widać końca tej wojny.

Bp Jazłowiecki wskazuje, że pamięć Polaków jest dla cierpiących Ukraińców znakiem komunii, który pozwala im z nadzieją patrzeć w przyszłość. Wylicza, że m.in. dzięki Caritas Polska udaje się realizować kolejne projekty wsparcia nie tylko żywnościowego i medycznego, ale i pomocy psychologicznej dla ludzi dotkniętych traumą, szczególnie dzieci. Dzięki dobroczyńcom wsparcie dociera także na tereny systematycznie wyzwalane spod okupacji, które Rosjanie totalnie wyniszczyli i ograbili. „Gdy mówimy ludziom, że pomożemy odbudować im domy, wraca w nich życie, to jest ratowanie godności i człowieczeństwa, które agresor próbuje nam odebrać” – mówi bp Jazłowiecki.

„Polakom naprawdę należą się słowa największej wdzięczności, bo jest to naród i państwo, które przyszło nam z pomocą w pierwszych dniach i najwięcej przyjęło uchodźców. Szczególne podziękowania kieruję do Kościoła rzymskokatolickiego. Wciąż jesteśmy wam ogromnie wdzięczni – mówi Radiu Watykańskiemu bp Jazłowiecki. – Ja mam polskie pochodzenie i tę sympatię do Polski czułem zawsze, ale wierzcie mi, że przez swą postawę zmieniliście naszą mentalność, usposobienie i nastawienie Ukraińców do siebie. To bardzo ważne, bo mając za sobą historyczne zaszłości, to bardzo pomaga. «Polska», «Polak» to już na Ukrainie mówi się z szacunkiem. Myślę, że ludzie tego nie zapomną, choć niewdzięczni są wszędzie. Proszę też Polaków, żeby mieli do nas cierpliwość. Mamy bardzo dużo Ukraińców w Polsce, teraz język ukraiński wszędzie się słyszy. Proszę, by przez jakiś jeden czy drugi negatywny przykład nie kasować wszystkich Ukraińców, to nie byłoby dobre. Także miejcie cierpliwość, módlcie się za nas i pomagajcie na ile się da. Mam nadzieję, że będziemy to pamiętać i kiedy będzie trzeba, to odwdzięczymy się ze swojej strony.“

Kard. Parolin w Radzie Europy: czas zaprowadzić sprawiedliwy pokój
Nie można się pogodzić z tą agresją, trzeba zawsze mieć przed oczami cierpienia ukraińskiego narodu. Czas przystąpić do działania, by zaprowadzić trwały i sprawiedliwy pokój na Ukrainie – mówił na forum Rady Europy watykański sekretarz stanu. Kard. Pietro Parolin reprezentował Stolicę Apostolską na zakończonym wczoraj w Rejkiawiku szczycie tej organizacji.

Głównym tematem obrad była wojna na Ukrainie. Rada Europy podjęła między innymi decyzję o stworzeniu rejestru wyrządzonych przez Rosję szkód wojennych. Na jego podstawie będzie można ubiegać się o odszkodowania za poniesione straty. Międzynarodowy raport z marca tego roku szacował koszty powojennej odbudowy na 411 mld dolarów. Na potrzebę ukarania rosyjskich zbrodni wojennych i pociągnięcia do odpowiedzialności za wyrządzone szkody zgodnie wskazywali główni przywódcy Europy, jak premier Wielkiej Brytanii czy kanclerz Niemiec.

Kard. Parolin zapewnił w swoim wystąpieniu, że Stolica Apostolska nadal będzie wnosić swój wkład w zaprowadzaniu trwałego i sprawiedliwego pokoju na Ukrainie.

„W deklaracji tego szczytu przypomniano, że Rada Europy «jest projektem pokojowym». Niestety, wojna na Ukrainie pokazuje nam, że «żarliwe dążenie do polityki wspólnotowej i wzmocnienia relacji wielostronnych wydaje się być wspomnieniem z odległej przeszłości. Wydaje się, że jesteśmy świadkami smutnego zmierzchu tego wspólnego marzenia o pokoju». Dlatego, w duchu założycieli tej organizacji i wraz z Papieżem Franciszkiem, powinniśmy zadać sobie pytanie: «Myśląc przede wszystkim o rozdartej wojną Ukrainie, gdzie są twórcze wysiłki na rzecz pokoju?». Nie możemy biernie godzić się z tym, że w tym udręczonym kraju nadal trwa ta inwazyjna wojna. Musimy zawsze pamiętać o narodzie ukraińskim, który cierpi lub ginie. Nadszedł czas, aby podjąć działania i ustanowić trwały i sprawiedliwy pokój na Ukrainie, a także we wszystkich innych tak zwanych «szarych» strefach Europy. Zapewniam, że Stolica Apostolska będzie nadal wypełniać swoją rolę.“

Działania Caritas na Ukrainie przykładem dla innych oddziałów narodowych
„Musimy odzyskać właściwe dla Caritas zaufanie oraz radość: i to jest właściwy duch” – zaznacza nowy sekretarz generalny, Alistair Dutton po zamknięciu obrad Zgromadzenia Ogólnego. Wskazuje, że organizacja ma możliwość wykonać niezwykłą misję, jaką posiada, czyli „przynieść światu Miłość Boga”.

Alistair Dutton podkreśla, że Caritas na Ukrianie jest przykładem dla innych oddziałów narodowych.

„Świat nieustannie podlega zmianom. W tej chwili, na przykład, skupiamy się na Sudanie; w zeszłe święta Bożego Narodzenia nigdy byśmy sobie tego nie wyobrazili, nie było tego w planie strategicznym. Potrzebujemy struktur i [rozwinięcia] zdolności odpowiadania. Chociaż jest więc wiele rzeczy do zrobienia jako Caritas, najpiękniejszą kwestię stanowi praca z każdym oddziałem narodowym, a Ukraina daje tego wspaniały przykład. Mamy tam dwie organizacje członkowskie ze względu na różne ryty kościelne. To, co oba oddziały zdołały osiągnąć, jest niesamowite. Mogę śmiało powiedzieć, że obok Czerwonego Krzyża to największa sieć w całym kraju pod względem zakresu oraz ilości pracy, jaką wykonali. Trzeba pytać obywateli Ukrainy: «czego potrzebujecie? Jakiej pomocy potrzebujecie, aby znów zacząć działać?» Czasami to kwestia szkoleń, aby następnie mogli oddelegować pracowników do konkretnych zadań. Przekazujemy oczywiście też pieniądze. Modlitwa pozostaje również ogromną częścią zaangażowania i za każdym razem, gdy się spotykamy, oni wiedzą, że trwamy przy nich. Tak więc istnieje wiele różnych sposobów, na jakie członkowie na całym świecie wspierają Ukrainę, i to jest to, co można zrobić w każdej sytuacji – zaznacza nowy sekretarz generalny Caritas w wywiadzie dla Radia Watykańskiego. – W każdym kraju istnieje Caritas, a Caritas to miłość. Możemy działać tylko dzięki wolontariuszom i pracownikom w danym państwie. Prosimy więc o wsparcie lokalnej Caritas poprzez modlitwę, wolontariat lub fundusze. W jakikolwiek sposób jesteś zaangażowany, pomóż nam wyciągnąć ręce, by objąć innych z miłością w Twojej części świata.“