„Nie będzie prawdziwego pokoju, dopóki ostatni okupant nie opuści naszej ziemi” - stwierdził w swoim orędziu zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, abp Światosław Szewczuk. Hierarcha skierował do swych rodaków przesłanie w 60 tygodniu agresji rosyjskiej na swą ojczyznę.
„Dla nas pokój na Ukrainie oznacza zwycięstwo, ponieważ nie może być prawdziwego pokoju, dopóki naród ukraiński nadal cierpi” – stwierdził abp Szewczuk. Jedocześnie wyraził ubolewanie, że jesteśmy dziś świadkami, iż profanowane jest samo pojęcie pokoju. Zastanawiał się nad tym, co o dla narodu ukraińskiego oznacza prawdziwie chrześcijańska modlitwa o pokój?
„Czasami mamy wrażenie, że wielu ludzi mówi o pokoju na Ukrainie, ale stoi z boku. Wielu osobom bardzo łatwo mówić o pokoju na Ukrainie, jakby to była jakaś idea filozoficzna czy teologiczna...” – stwierdził. Jego zdaniem wiele osób mówi dziś o pokoju, będąc zupełnie oderwanymi od rzeczywistości, od kontekstu wojny na Ukrainie. „I widzimy, że mówią o pokoju jako o możliwości dania wytchnienia rosyjskiemu agresorowi, aby mógł zgromadzić jeszcze więcej wojska i kontynuować swoją mordercze działania na Ukrainie. Dlatego cierpiące ukraińskie serce bardzo boleśnie odbiera tego typu dyplomatyczne, polityczne, filozoficzne okrutne rozumowanie o pokoju na Ukrainie" – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki.
„Nie będzie prawdziwego pokoju, dopóki ostatni okupant nie opuści naszej ziemi”- podkreślił. „Nie możemy poważnie mówić o jakimkolwiek wymiarze pojęcia «pokój», jeśli nasze dziewczyny i chłopcy są torturowani w izbach tortur, gdy płaczą ukraińskie matki i dzieci, gdy na ukraińskie miasta i wsie spadają rosyjskie bomby” – stwierdził abp Szewczuk.
Jego zdaniem Ukraińcy nie mogą mówić o pokoju, podczas gdy Rosjanie uprowadzili tysiące ukraińskich dzieci.„Zwycięstwo dla Ukrainy nadejdzie, gdy wszyscy jej synowie i córki znów spotykają się przy jednym stole jako jedna wielka rodzina. Pokój dla Ukrainy to położenie kresu cierpieniom z powodu rosyjskiej agresji militarnej” - powiedział zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
MEN stoi na stanowisku, że postanowienie TK nie wywołuje skutków prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.