„Afryka jest przyszłością Kościoła, to oczywiste!” – podkreślił nowy przewodniczący Sympozjum Konferencji Biskupich Afryki i Madagaskaru (SECAM) kard. Fridolin Ambongo. „Wystarczy spojrzeć na obiektywne dane, statystyki” – wskazał arcybiskup Kinszasy w rozmowie z francuskim dziennikiem „La Croix”.
Podkreślił, że „Kościół w Europie umiera”. Kościoły są puste, a „osoby, które zwykle tam przychodzą, mają ponad 70 lat”. „Kiedy tych ludzi już nie będzie, kto będzie chodził do ich kościołów?” – pytał retorycznie kongijski hierarcha.
Tymczasem w Afryce „Kościół rośnie nie tylko ilościowo, ale i jakościowo”. „Wszystko wskazuje na to, że przyszłość Kościoła jest w Afryce także dlatego, że w Afryce, gdziekolwiek się pójdzie, są młodzi ludzie” – tłumaczył purpurat. A to właśnie młodzi „symbolizują dynamizm”.
Dlatego trzeba dbać o afrykańską młodzież, bo gdy się tego nie robi, gdy nie daje się jej nadziei na lepsze jutro, to wpada w rozpacz i „szuka raju gdzie indziej”, co kończy się dobrze znanymi tragediami [migrantów - KAI], zauważył kard. Ambongo.
Młodzi są najszybciej laicyzującą się grupą społeczną w Polsce.
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
28 grudnia Kościół obchodzi święto dzieci betlejemskich pomordowanych na rozkaz Heroda.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.