Kościół jako wspólnota uczniów w drodze wciąż potrzebuje powracać do swojego założyciela, mistrza i nauczyciela – Jezusa.
Przyjęcie Jezusa wymaga wiary, która pomaga odpowiedzieć na wiele pytań, rozwiązać węzły trudnych spraw czy przewrócić wiele murów obojętności, z którymi zderzamy się na co dzień. Ewangelia drugiej niedzieli zwykłej słowami Jana Chrzciciela ukazuje Jezusa jako Baranka Bożego, który gładzi (niesie/dźwiga) grzech świata. A tym grzechem jest, według Janowej Ewangelii, przede wszystkim niewiara w Jezusa i odrzucenie miłości Boga. Baranek Boży uzdrawia, leczy i podnosi z kolan. Tego potrzebowali ludzie w czasach ziemskiej działalności Jezusa, ale również potrzebują dziś.
W tym kontekście ważne wydają się słowa kard. George’a Pella (1941-2023), autora „Dziennika więziennego”. Na pytanie o naukę płynącą z 404-dniowego pobytu w więzieniu odpowiadał w wywiadzie dla amerykańskiego portalu „National Catholic Register” dwa lata temu. Powiedział wówczas, że jedną z lekcji jest to, iż „zbiór chrześcijańskich prawd wiary działa. Wierzę, że nauczanie Jezusa jest absolutnie prawdziwe, że klucz do życia znajduje się w słowach Chrystusa. Próbowałem, chociaż niedoskonale, podążać za tym nauczaniem”. Tuż przed pogrzebem Benedykta XVI, pytany o podsumowanie życia emerytowanego Papieża, kard. Pell ujął je w dwóch znaczących słowach: „uczeń Chrystusa”.
Wiara w Chrystusa daje perspektywę przyszłości. Marzena Michałowska, wolontariuszka warszawskiej grupy „Charytatywni Freta”, a obecnie przebywająca w Fastowie, w dominikańskim Domu św. Marcina de Porres, opowiada o sytuacji na Ukrainie: „Taka sytuacja z wioski spod Bałakliji: pani dowiedziała się, że jestem z Polski. Pobiegła i dała to, co miała najcenniejsze: 10 domowych, świeżo zebranych jajek. Jak przyjechałam do Fastowa, tak się tymi jajkami cieszyłam, jakbym dostała najlepszy samochód na świecie. Z reguły ludzie płaczą i dziękują. Dziękują całej Polsce. Czasami czuje się jak emisariusz naszego kraju. Jest to bardzo wzruszające. Natomiast ja nie czuję, że robię coś naprawdę wielkiego” (za: vaticannews.va, 12.01.2023).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.