„Widzimy dziś, że wojna to najbardziej bezrozumna sprawa, najbardziej bezsensowne przedsięwzięcie – racjonalnie ją wyjaśnić jest prawie niemożliwe… Dlaczego przelewa się krew niewinnych dzieci – kiedyś w Betlejem, a obecnie na Ukrainie?!” – tak mówił w swoim orędziu abp Światosław Szewczuk.
Jak wskazał, jego ojczyzna wciąż „płacze pod ciężarem rosyjskich rakiet, bomb, (…) płacze z powodu tej niesprawiedliwej wojny”, ale równocześnie dalej żyje, walczy i wita nowonarodzonego Chrystusa.
Hierarcha podkreślił, że w epicentrum toczących się obecnie walk, czyli w miastach Bachmut i Sołedar, Rosjanie stosują nieludzką metodę posyłania jak największej liczby żołnierzy frontalnie na pozycje Ukraińców, aby przełamać obronę dosłownie ilością własnych trupów. Kontynuując związane z obchodzonymi przez jego wiernych święta rozważania, zwierzchnik miejscowych grekokatolików odnosi się też do ciągle obieranej przez agresora taktyki ostrzeliwania ludności cywilnej, w tym dzieci.
Abp Szewczuk: Rachela-Ukraina przeżywa dziś nieukojony ból
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.