Franciszek ponowił dziś swoje apele dotyczące konfliktów zbrojnych.
„Nie ustawajmy w mówieniu «nie» wojnie, «nie» przemocy, «tak» dialogowi, «tak» pokojowi – zwłaszcza dla umęczonego narodu ukraińskiego. Wczoraj wspominaliśmy jego tragedię Wielkiego Głodu” – zaznaczył Papież po modlitwie Anioł Pański. Modlił się też za włoską wyspę Ischię, którą właśnie nawiedziła powódź.
Ojciec Święty, pozdrawiając pielgrzymów m.in. z Warszawy, życzył wszystkim dobrego przejścia przez Adwent. Równocześnie wskazał mocno na trudną sytuację w Ziemi Świętej.
„Z niepokojem śledzę wzrost przemocy i starć, do którego dochodzi od miesięcy w Palestynie oraz w Izraelu. Zeszłej środy dwa niegodziwe ataki w Jerozolimie zraniły wiele osób oraz zabiły młodego Izraelczyka; a tego samego dnia, podczas starć zbrojnych w Nablusie zginął palestyński chłopak – wskazał Papież. – Przemoc zabija przyszłość, krusząc życie najmłodszych oraz osłabiając nadzieję na pokój. Módlmy się za tych zmarłych i za ich rodziny, zwłaszcza za ich mamy. Mam nadzieję, że władze izraelskie oraz palestyńskie bardziej zaangażują się w poszukiwanie dialogu, tworząc wzajemne zaufanie, bez którego nie zaistnieje nigdy pokojowe rozwiązanie [sytuacji] w Ziemi Świętej.“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.