Małe Siostry Jezusa mają od niedawna swoją nową oficjalną stronę internetową.
"Z odrobiną emocji informujemy, że strona instytucjonalna Małe Siostry Jezusa właśnie została opublikowana" - poinformowały małe siostry na oficjalnym profilu facebookowym zgromadzenia.
Małe Siostry Jezusa zostały pierwotnie założone przez siostrę Magdalenę dla życia pośród społeczności nomadów z Sahary. Z czasem zgromadzenie zaczęło być obecne na pięciu kontynentach. Obecnie jest nieco ponad dziewięćset sióstr w około pięćdziesięciu krajach.
Nowa strona opublikowana w języku angielskim, francuskim i hiszpańskim przybliża charyzmat zgromadzenia. Poniżej kilka fragmentów w tłumaczeniu:
Powołanie
"Nie ma recepty… po prostu ścieżka, którą podążamy, po drodze może z pewnymi wątpliwościami. Nie ma instrukcji obsługi, ponieważ każde powołanie jest tak unikalne, jak osoba ludzka, do której jest adresowane.
Słuchanie, modlitwa, głęboka refleksja, pozwalanie innym towarzyszyć jej… takie są „pakunki podróżne”, które kobieta zabiera ze sobą, gdy dobrowolnie wybrała tę drogę. (...)
Formacja początkowa to długa droga, trwająca dziesięć czy dwanaście lat. Często wymaga od otwarcia serca na uniwersalność, przyjęcie odmienności, opuszczenie własnego kraju i nauczenie się nowego języka.
Małe siostry Jezusa, czyli...
Małe
"Małość jest koniecznym warunkiem zasmakowania nieskończonej czułości Boga. Jak każdy człowiek, zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy mali i delikatni, odkrywamy, że potrzebujemy pomocy, miłości i przebaczenia. Jako „mali” dzielimy życie z osobami zepchniętymi na margines społeczeństwa: imigrantami, pracownikami godzinowymi, pracownikami sezonowymi, mieszkańcami slumsów, podróżującymi, Romami.
Żyjemy naszym życiem „dla Boga” pośród nich, razem z nimi. Z naszej pozycji małości uczymy się patrzeć na historię, świat i jego wyzwania z perspektywy tych, którzy na co dzień żyją na marginesie społecznym lub kulturowym. (...) Stać się małym to słuchać innych, starać się zrozumieć ich język, ich sposób życia, ich wartości. Stać się małym to iść obok innych, próbując uwolnić się od postaw osądzających i moralizatorskich (...).
Siostry
Naszą pierwszą misją jest wspólne życie. Chcemy, aby nasze wspólnoty, składające się z trzech lub czterech sióstr z różnych pokoleń i kultur, były laboratoriami jedności. Chcemy świadczyć, że marzenie Boga jest możliwe. Słuchanie, dialog, dzielenie się, przebaczenie… to fundamenty tej jedności, którą budujemy każdego dnia, przez całe życie.
Bycie siostrami wykracza daleko poza nasze małe wspólnoty: jesteśmy połączeni ze wspólnotami na całym świecie. Komunia, której doświadczamy wśród nas, jest siłą, która pcha nas do stania się siostrami dla tych, z którymi dzielimy życie i którym pragniemy mówić o bliskości Boga już samą swoją obecnością. Żyjemy tym wszystkim w sercu Kościoła. A jednocześnie jesteśmy wezwani do bycia siostrami (...) pośród niewierzących, ludzi należących do innych Kościołów lub innych religii. W wierności naszym początkom żywimy szczególną miłość do naszych braci i sióstr islamu".
Jezusa
Jesteśmy małymi siostrami „Jezusa”: kobietami, które wybierają pójście za Bogiem, odpowiadając na Jego miłość i wezwanie. To Kościół posyła nas, aby głosić Ewangelię i żyć nią na granicach naszego świata.
Nasze relacje z Bogiem i innymi kierują się naszym zobowiązaniem do ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Ubóstwo skłania nas do dzielenia się tym, kim jesteśmy i co mamy, ufając w nieograniczoną miłość Boga. Czystość zobowiązuje nas dzień po dniu na drogę integracji i zjednoczenia, aby nauczyć się kochać tak jak On, miłości, która jest zarówno wolna, jak i wyzwalająca. Posłuszeństwo wymaga od nas życia w postawie słuchania, wzrastania we współodpowiedzialności, dawania się kierować Ewangelii.
Na znak naszego pragnienia przynależności otrzymujemy nowe "nazwisko rodowe" podczas pierwszej profesji ślubów: „od Jezusa”. Towarzyszy nam, przypomina nam, do kogo należymy, każdego dnia, aż wejdziemy w Wieczność.
Oficjalna strona zgromadzenia: https://petitessoeursdejesus.eu/?lang=en
Choć ukraińska młodzież częściej uczestniczy w pogrzebach niż weselach swoich rówieśników...
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).