Mija 300 lat od chwili, gdy niezwykły wizerunek zawisł w tutejszym kościele. Od tamtej pory wszystko tu pojaśniało.
Ze szczytu schodów przed wejściem do bazyliki w Pszowie rozciąga się niezwykły widok. Przy dobrej pogodzie można dostrzec obniżenie między Karpatami i Sudetami zwane Bramą Morawską. To tędy od niepamiętnych czasów ciągnęli kupcy i żołnierze, idąc z południa na Śląsk i dalej. Podróżowali także pielgrzymi z Moraw i Czech, najczęściej zmierzając do Częstochowy albo stamtąd wracając. Przechodzili wtedy przez Pszów, leżący u wylotu długiej na kilkadziesiąt kilometrów doliny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To przesłanie, mocno zakorzenione w tradycji Kościoła, ma głębokie znaczenie duchowe.
Wezmą w nim udział wierni Kościołów wschodnich pozostający w komunii z Rzymem.
To przesłanie, mocno zakorzenione w tradycji Kościoła, ma głębokie znaczenie duchowe.
Dziś także wiele z nich pracuje w służbie zdrowia, w szpitalach, hospicjach czy domach opieki.