Odnowa to nie innowacja - zwrócił uwagę.
Przed reformą, która zamieniłaby Kościół w „masę plastyczną, którą można ugniatać i kształtować na nowo, stosownie do sytuacji” – przestrzegł odnosząc się do drogi synodalnej Kościoła katolickiego w Niemczech, kardynał Walter Kasper. Emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan wygłosił konferencję w ramach dnia studyjnego online inicjatywy „Nowy początek”, krytycznie analizującej ten proces.
Kardynał Kasper zwrócił uwagę, że „odnowa to nie innowacja. Nie oznacza próbowania czegoś nowego i wymyślania nowego Kościoła”. Chodzi raczej o to, by „stać się nowym przez Ducha Bożego i otrzymać nowe serce”. Analogicznie, termin „reforma” oznacza przywrócenie Kościołowi „kształtu”, „czyli takiego, jakiego chciał Jezus Chrystus i jaki nadał On Kościołowi”. Jezus Chrystus jest kamieniem węgielnym, nikt inny nie może go położyć (1 Kor 3, 10 nn.); jest On jednocześnie zwornikiem, który wszystko razem trzyma (Ef 2, 20). On jest normą, Alfą i Omegą każdej odnowy” – podkreślił emerytowany niemiecki purpurat kurialny.
Kardynał Kasper skrytykował także postawę niektórych biskupów, którzy zobowiązali się do wprowadzenia pewnych propozycji reform lub niestosowania obowiązującego prawa kanonicznego. Jego zdaniem jest to trick i to kiepski. „Wyobraźmy sobie urzędnika państwowego, który pozwala się mianować, a następnie rezygnuje z wykonywania swoich obowiązków prawnych. Z pewnością czekałoby go postępowanie na podstawie prawa o służbie cywilnej. W ostatecznym rozrachunku takie dobrowolne zobowiązanie byłoby równoznaczne ze zbiorową rezygnacją biskupów. Z konstytucyjnego punktu widzenia całą sprawę można określić jedynie jako przewrót, czyli próbę zamachu stanu” – stwierdził były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Niemiecki purpurat zwrócił też uwagę, że Kościół nigdy nie może być rządzony synodalnie. „Synody nie mogą być instytucjonalnie trwałymi. Natomiast synod jest „nadzwyczajną przerwą” w normalnej działalności Kościoła. Kardynał Kasper rozumie także płynące ze świata głosy krytyki „drogi synodalnej”. Zwrócił uwagę, że jej grzechem pierworodnym było nie uwzględnienie jako punkt wyjścia listu papieża do Kościoła niemieckiego z 29 czerwca 2019 roku z jego „propozycją Ewangelii i podstawowej misji ewangelizacyjnej oraz pójście inną drogą, stosując częściowo odmienne kryteria”. Sprzeciw biskupów z całego świata „będzie się powtarzał i stanie się coraz silniejszy, a jeśli go nie uwzględnimy, złamie kark drodze synodalnej” – przestrzegł kardynał Walter Kasper.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.