Na światło dzienne wychodzą kolejne zbrodnie rosyjskich wojsk, odkrywane są nowe dowody ludobójstwa.
Na terenach opuszczonych przez Rosjan, głównie w rejonie ukraińskiej stolicy, okupanci usiłowali brać głodem miasteczka i wsie: niszczyli zbiory, zabijali zwierzęta gospodarcze i zabraniali mieszkańcom wychodzić w pola. Mówi o tym abp Światosław Szewczuk w codziennym orędziu wojennym.
Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego zauważa, że pomimo tych strasznych zbrodni Ukraina nadal stoi i walczy. Nadzieja wstępuje w serca w związku ze zbliżającą się Wielkanocą, która przypomina o zwycięstwie życia nad śmiercią. „Zbliża się wiosna, do wiosek wracają bociany – mówi abp Szewczuk. – Budują gniazda na zniszczonych domach, kościołach i nowych cmentarzach. Życie toczy się dalej, jest silniejsze niż wojna i zdolne do jej przetrwania”.
„Okupanci w okolicach Kijowa, w rejonie Czernihowa, próbowali morzyć ludzi głodem, nie pozwalali im pracować, zabraniali wychodzić na pola, które zaminowali, zabijali bydło. Wiemy o wielu grabieżach, okradaniu zabitych i rannych. W oczach wielu rosyjskich żołnierzy życie człowieka było mniej cenne niż to, co mogli mu zabrać. Szabrowane były również opuszczone przez Ukraińców domy – mówi abp Światosław Szewczuk. – Wiemy, że zagarnięte mienie jest przesyłane do Rosji i na Białoruś, gdzie często jest sprzedawane. Przypominam wszystkim, że ktokolwiek kupi te przedmioty, staje się współwinnym zbrodni. Jest u nas takie przysłowie, że skradziona rzecz staje się w rękach złodzieja rozżarzonym węglem. Złodzieje nie mogą liczyć na Boże błogosławieństwo. Dziś prosimy Boga, aby nam błogosławił, aby dał nam siłę do odbudowy tego, co zostało zniszczone, siłę do pracy i wychowania przyszłych pokoleń. My też chcemy odnieść sukces, ale z poszanowaniem dla cudzej własności. Niech Bóg błogosławi Ukrainę jako spichlerz Europy, jako skarb dla całego świata.“
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.