Spontaniczna solidarność nie zastąpi wsparcia państwa

Co gorsza, kryzys uchodźczy uaktywnia sieci handlarzy ludźmi...

Reklama

Organizacje religijne, reprezentujące wszystkie Kościoły chrześcijańskie obecne w Europie oraz liczne instytucje działające na rzecz migrantów, takie jak Caritas, Wspólnota św. Idziego czy Jezuicka Służba Uchodźcom, podpisały wspólne oświadczenie w sprawie pomocy Ukraińcom. Proponują w nim nowy model zarządzania bieżącą sytuacją kryzysową oraz popierają tymczasowe przywileje dla uchodźców gwarantowane przez Komisję Europejską.

Chodzi o przyjętą 4 marca dyrektywę w sprawie tymczasowej ochrony uchodźców z Ukrainy, obowiązującą na terenie całej Unii Europejskiej. Jej celem jest zapewnienie uchodźcom szybkiej i skutecznej pomocy, w tym możliwości otrzymania zezwolenia na pobyt oraz dostępu do edukacji i rynku pracy w krajach unijnych. Dotyczy ona nie tylko obywateli Ukrainy, ale wszystkich uchodźców, którzy przybywają z terenów obecnie objętych wojną.

Według organizacji chrześcijańskich przyjęcie nowych przepisów jest krokiem w dobrym kierunku. „Trzeba jednak pamiętać, że działania nawet ogromnej liczby organizacji pomocowych i zaangażowanie tysięcy wolontariuszy, nie zastąpi niezbędnego wsparcia i koordynacji, jakie może zapewnić tylko państwo” – czytamy w oświadczeniu.

Sygnatariusze zwracają także uwagę, że samo przyjęcie dyrektywy, to stanowczo za mało, aby skutecznie pomóc Ukraińcom. Należy jeszcze zadbać o skuteczne wprowadzenie jej w życie, a więc dopilnować zapewnienia uchodźcom dostępu do zatrudnienia, w tym uznania ich kwalifikacji oraz zagwarantowania mieszkania, opieki zdrowotnej i dostępu do edukacji.

*

Obecny kryzys uchodźczy jest okazją dla zorganizowanych grup przestępczych do rozwijania lukratywnego biznesu, jakim jest przemyt ludzi w celu wykorzystania ich do prostytucji, przymusowej pracy oraz handlu organami – przyznaje Petya Nestorova, sekretarz wykonawcza grupy ekspertów Rady Europy, która zajmuje się ofiarami handlu ludźmi.

Zauważa, że ofiarami tego procederu padają najczęściej osoby najsłabsze, które opuściły swoje domy bez pieniędzy, znajomości języka i są pozbawione jakiegokolwiek oparcia w miejscach, do których się udają. Handlarze na początku wyciągają do nich „pomocną dłoń”: oferują pracę, mieszkanie i opiekę, a następnie wykorzystują ich, niszcząc zdrowie i życie.

„Handlarze często zaczynają działać w krajach pochodzenia ofiar. Ukraina jest znaczącym krajem na mapie sieci handlu ludźmi. W ostatnich latach zdarzało się, że każdego roku odnotowywano od 200 do 300 tys. zidentyfikowanych ofiar tego procederu, ale może ich być znacznie więcej, ponieważ w kraju żyje bardzo dużo niemających oparcia sierot. Często sieci handlarzy ludźmi są już obecne w krajach pochodzenia ofiar, ale mają oczywiście swoich wspólników w krajach przeznaczenia, a także w krajach tranzytowych – podkreśla Nestorova. – Ci wspólnicy znajdują się wśród członków tej samej narodowości, ale mają także siatkę powiązań w krajach pośredniczących, np. w Bułgarii czy w Rumunii i oczywiście w krajach docelowych przerzutu ludzi np. we Francji, Hiszpanii i Niemczech. Te siatki przemytników są również śledzone, ale często nie jest łatwo zatrzymać zaangażowanych w ten haniebny proceder, ponieważ wymaga to ścisłej współpracy międzynarodowej.“

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| UKRAINA, ŚWIAT

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7