Międzynarodowy Trybunał Karny uznaje gwałt za zbrodnię wojenną.
UNICEF bije na alarm: coraz więcej Ukrainek zgłasza, że zostało zgwałconych przez rosyjskich żołnierzy. Te doniesienia potwierdza ukraiński minister spraw zagranicznych, który zaapelował do NATO o interwencję w tej sprawie. Jego zdaniem istnieje także znaczne ryzyko innych rodzajów przemocy, m.in. handlu ludźmi i organami.
Jak podkreśla agencja Reuters, słowa Dmytra Kułeby potwierdzają liczne uciekinierki z Ukrainy. Jedna z mieszkanek zajętego przez rosyjskie wojska Chersonia opowiedziała o przemocy seksualnej w rozmowie z CNN. „Dowiedziałam się od osoby, którą dobrze znam, że 17-letnia dziewczyna została zgwałcona a następnie zabita” – mówiła Swietłana Zorina w amerykańskiej telewizji.
Z oceną ukraińskiego ministra zgadza się również rzecznik UNICEF. „Odnotowaliśmy wiele przypadków gwałtów i innego rodzaju przemocy wśród kobiet, które samotnie uciekły z terenów walk. To pierwsze ofiary, ale niestety będzie ich więcej. Trudno mówić w takiej sytuacji o skuteczności prawa międzynarodowego” – powiedział Andrea Iacomini.
Międzynarodowy Trybunał Karny uznaje gwałt za zbrodnię wojenną. Takie stwierdzenie padło m.in. w orzeczeniu jakie wydał w sprawie przemocy seksualnej, której dopuszczali się wojskowi wobec cywilów schwytanych w Donbasie podczas rosyjskiej inwazji na Krym w 2014 r. Sędziowie podkreślili, że gwałty są częstym skutkiem ubocznym konfliktów, ale nie można dopuścić, aby stały się czymś normalnym i akceptowalnym.
13 maja br. grupa osób skrzywdzonych w Kościele skierowała list do Rady Stałej Episkopatu Polski.