Czy w takiej formie dałoby się opowiedzieć też o Biblii, chrześcijaństwie?
„Mitologia jest zbiorem baśni o bogach i bohaterach. Naród grecki, podzielony na wiele szczepów, nie był zgodny w tym, co opowiadał o swoich bóstwach. Każde państewko, każda wieś lub gmina podawały zupełnie inne wersje, które znów poeci przekształcali i zmieniali bardzo dowolnie. W ten sposób w ciągu wieków urósł niezmiernie obfity i różnorodny materiał”.
To oczywiście Jan Parandowski i początek jego „Mitologii”, która wkrótce będzie miała już sto lat! Po raz pierwszy ukazała się w roku 1924.
W 2022 roku, nakładem Egmontu, ukazał się natomiast kolejny, trzeci już tomik z komiksowego cyklu „Mali Bogowie” zatytułowany „Ciężko jest być bogiem” (o pierwszej części pisałem w ubiegłym roku tutaj).
Ciekawe, co by na taką wersję antycznych opowieści powiedział Parandowski. Przypadłaby mu do gustu? A może jednak wolałby inną, bardziej poważną egmontową serię, czyli również ukazujący się od niedawna „Świat mitów”. Już same okładki wchodzących w jego skład „Iliady”, czy „Antygony”, to małe arcydzieła.
A „Mali bogowie”? Mały majstersztyk! Tak pisałem w czerwcu i zdania nie zmieniam. To co wyprawia duet Cazenove-Larbier to naprawdę komiksowo-mitologiczne mistrzostwo świata. Z jednej strony gagi, zabawne sytuacje (komiks – najzabawniejsza ze sztuk!), z drugiej zaś ogrom mitycznych odniesień: bohaterów, zdarzeń, miejsc. W „Ciężko jest być bogiem” zawędrujemy np. na świętą górę Oureę oraz najświętsze ze świętych Jezioro Stymfalijskie. Raz po raz spotykać będziemy też Midasa, Augiasza, czy Amazonki.
Niby zabawa, próba przybliżania najmłodszym dawnych mitów i wierzeń, a po przeczytaniu takiego tomiku ma się wrażenie, że człowiek przeczytał co najmniej „Słownik kultury antycznej”. Tyle tam tego dobrego, starożytnego.
I tu pytanie: czy w takiej formie dałoby się opowiedzieć też o Biblii, chrześcijaństwie?
Mały Mojżesz? Mali Apostołowie? Hmm… Czy miałoby to sens?
Z czeskiego filmu „Anděl Páně” pamiętam scenę gdy kilkuletni Jezus gania się po niebiosach z jakimś chłopcem, a Maryja woła za nim: - Jezusku, uważaj z tym Judaszem, bo to się może źle skończyć.
No właśnie. Obawiam się, że mogłoby się tam roić od takich dowcipów. Więc na chrześcijańską odpowiedź na „Małych bogów” nie czekam. Za to na czwarty, zapowiadany już tom „Komedia Posejdona”, jak najbardziej.
Tytuł nawiązuje, rzecz jasna, do katastroficznego filmu „Tragedia Posejdona” z 1979 roku, do którego ścieżkę dźwiękową skomponował sam John Williams. I czegoś lekkiego, łatwego i przyjemnego z tego soundtracku posłuchamy dziś na koniec:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.