"Modlimy się, aby przemiany na rzecz dobra Kazachów dokonały się w klimacie zgody i pojednania, bez użycia siły i przemocy".
Katolicy Kazachstanu są wdzięczni Papieżowi Franciszkowi za modlitwę w intencji ich ojczyzny oraz za udzielone wsparcie. Wskazuje na to przewodniczący episkopatu tego kraju, apelując jednocześnie do wierzących na całym świecie o modlitwę w intencji otwarcia w Kazachstanie nowych horyzontów pokoju.
O kryzysie w Kazachstanie Ojciec Święty przypomniał światu podczas niedzielnego spotkania na Anioł Pański. Modlił się, by harmonia społeczna została jak najszybciej przywrócona poprzez poszukiwanie dialogu, sprawiedliwości i wspólnego dobra. Tymczasem sytuacja w kraju wciąż jest napięta. W ulicznych protestach zginęło co najmniej 160 osób, a ponad 8 tys. zostało aresztowanych.
„Zachęcamy do dialogu i pojednania. Przemoc nigdy nie przynosi niczego dobrego” – mówi Radiu Watykańskiemu bp José Luis Mumbiela Sierra. Jest on ordynariuszem diecezji Przenajświętszej Trójcy w mieście Ałmaty, które najbardziej zostało dotknięte przemocą.
„Dziękuję z serca Papieżowi za słowa wsparcia. Świadomość tego, że nie jesteśmy sami, że on o nas pamięta i mówi światu o naszej sytuacji jest dla nas bardzo ważna, tym bardziej, że praktycznie jesteśmy odcięci od internetu i możliwość komunikowania jest utrudniona – mówi papieskiej rozgłośni bp Mumbiela Sierra. – Sytuacja wciąż jest trudna. W narodzie jest wola dialogu i pragnienie zmian. Modlimy się, aby przemiany na rzecz dobra Kazachów dokonały się w klimacie zgody i pojednania, bez użycia siły i przemocy. Pragniemy dla naszej ojczyzny i jej mieszkańców nowych horyzontów pokoju. Całą naszą nadzieję pokładamy w Bogu i w patronce Kazachstanu, Matce Bożej z Oziornoje, Królowej Pokoju.“
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.