Grupa radomian chce przywrócić choć część dawnej świetności budowli, w której toczyły się znamienne wydarzenia dla historii Polski. Mowa o radomskim zamku.
ks. Zbigniew Niemirski/GN
Dawny zamek królewski to od półtora wieku plebania kościoła pw. św. Jana
Jako Dom Jagiellonów zostałby powiększony o piętro, a na narożniku znalazłaby się wieża. Kompleks wpisałby się w istniejące fragmenty murów obronnych i Bramę Krakowską, która ma zostać na nowo zbudowana. W ten sposób Radom odzyskiwałby choć trochę ze swej dumnej architektury doby Jagiellonów
W nurcie rewitalizacji
„My niżej podpisani mieszkańcy i przyjaciele Radomia reprezentujący różne pokolenia, zawody i środowiska zgłaszamy pilną potrzebę ratowania i odbudowy Zamku Królewskiego w Radomiu” – to początek listu otwartego, podpisanego przez 18 osób, a skierowanego między innymi do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, parlamentarzystów i prezydenta miasta. Ich inicjatywa włącza się w realizację projektu rewitalizacji Miasta Kazimierzowskiego. Rozpoczął się on w 2004 r. i już przyniósł wiele korzystnych zmian.
Prace archeologiczne ostatnich lat odsłoniły fundamenty części murów obronnych. Pięknieją elewacje kamienic. Teraz potrzeba kontynuacji, która odsłoniłaby kształt starego miasta. Częścią projektu będzie rozstrzygnięcie w końcu lutego konkursu na rekonstrukcję Bramy Krakowskiej. Przypomni ona owe ponad 20 zapomnianych baszt dawnej królewskiej twierdzy, która strzegła pogranicza Mazowsza i Małopolski.
A zamek? Sygnatariuszom listu, a wśród nich architektowi Tadeuszowi Derlatce, marzy się stworzenie w tym miejscu ośrodka, który nosiłby nazwę Domu Jagiellonów. Obok plebanii i muzeum diecezjalnego mogłyby się tu znaleźć placówki dbające o pieczołowite odkrywanie i pokazywanie dumnej przeszłości miasta dla dumnego jutra grodu nad Mleczną.
– Może kiedyś zaistnieje w Radomiu muzealny szlak. Rozpocznie się w „Elektrowni”, gdzie znajdzie się Muzeum Sztuki Współczesnej. Poprowadzi do Domu Jagiellonów. Potem do Muzeum im. Jacka Malczewskiego, a zakończy się w Domu Gąski, gdzie zostanie zorganizowane Muzeum Miasta Radomia – mówi Tadeusz Derlatka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.