Prosili i odpowiedział. Nie bez powodu słyszymy o Józefie, że to „święty mówiący czynami”. Poprosiliśmy naszych dziennikarzy o świadectwa, w których opowiadają o doświadczeniu jego szczególnej opieki w poświęconym mu roku.
Otrzymał konkretne zadanie: miał wychować Syna Boga, by ten wyszedł na ludzi. Ponieważ mamy dziś mocne doświadczenie Kościoła wyprowadzonego na pustynię, przechodzącego przez ogień oczyszczenia („Czas bowiem, aby sąd się rozpoczął od domu Bożego”), niezwykle wyraźnie przemawia do nas fakt, że opiekun Świętej Rodziny wszystkie swoje najważniejsze decyzje podejmował w ciemnościach. Wbrew licznym rozterkom i wątpliwościom wciąż bombardującym jego głowę. Milczący święty w tym roku wreszcie wyszedł z cienia, a wielokrotnie na wszystkich możliwych szczeblach przypominano sobie, że jest niezawodnym patronem Kościoła.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.