W połowie XX wieku przeprowadzono ankietę wśród ośmiu tysięcy studentów uniwersytetów amerykańskich na temat tego, co jest najważniejszą rzeczą w ich życiu. 78 procent ankietowanych odpowiedziało: odnaleźć sens swego życia.
Przejdźmy wreszcie do uczonych XX wieku, bo oni równie często, jak filozofowie, zabierali głos w tej materii. Francuski biolog Jacques Monod (1910–1976) głosił szeroko dyskutowane poglądy o braku celu, sensu i o zupełnej przypadkowości zarówno wszechświata, jak i człowieka:
Chcielibyśmy być niezbędni, konieczni, włączeni w odwieczny ład świata. Wszystkie religie, prawie wszystkie filozofie, częściowo nawet nauka, świadczą o heroicznym, niestrudzonym wysiłku ludzkości rozpaczliwie zaprzeczającej swojej własnej przypadkowości.
I nieco dalej dodawał:
Człowiek żyje jak Cygan w całkowitej samotności i radykalnej obcości na brzegach świata, który jest głuchy na jego muzykę, który jest niewrażliwy na jego nadzieje, cierpienia albo występki. Człowiek wie wreszcie, że jest sam w obojętnej niezmierzoności wszechświata, z którego się wynurzył przypadkowo. Nigdzie nie decydowano o jego losie i obowiązkach.
Inni znani uczeni byli zdania, że naukom przyrodniczym brakuje kompetencji do rozwiązywania problemów sensu wszechświata i życia ludzkiego. Fizyk austriacki Erwin Schrödinger (1887–1961), zdobywca Nagrody Nobla w 1933 roku, napisał:
Wizja naukowa świata sama w sobie nie zawiera wartości etycznych ani estetycznych i nie może ani słowa powiedzieć o naszym przeznaczeniu osobistym, o naszym celu ostatecznym. Skąd pochodzę? Dokąd dążę?… Nauka nie ma odpowiedzi na te pytania.
Natomiast Albert Einstein (1897–1955), genialny fizyk, laureat Nagrody Nobla w 1921 roku, kazał szukać odpowiedzi na takie pytania właśnie w religii:
Jaki jest sens życia ludzkiego albo ogólniej wszelkiego bytu? By poznać odpowiedź na to pytanie, trzeba być religijnym. Zapytacie więc, czy warto je stawiać? Odpowiadam: ktokolwiek sądzi, że jego własne życie lub czyjekolwiek jest pozbawione sensu, jest nie tylko nieszczęśliwy, ale prawie zdyskwalifikowany do życia.
Podobnie sądzi wielu innych dawnych i współczesnych uczonych.
***
Powyższy tekst pochodzi z książki Bóg i wiara w przykładach i anegdotach. Publikacja ks. Stanisława Klimaszewskiego ukazała się nakładem wydawnictwa Promic.
***
Więcej tekstów znajdziesz TUTAJ
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).