Choć zwyczajowo nowy prezydent składa przysięgę w Sejmie, tym razem najprawdopodobniej będzie inaczej. Dlaczego?
Powodem zmiany miejsca zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na II kadencję prezydencką ma być konieczność zachowania reżimu sanitarnego - informują dziennikarze RMF24.pl. Sama uroczystość gromadzi na sali sejmowej około 1000 osób. Nowo wybrany prezydent składa przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym, czyli połączonymi izbami Sejmu i Senatu - to już w sumie 560 osób. Ponadto w uroczystości biorą udział też zaproszeni goście (m.in. byli prezydenci, premierzy, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i wyznań i kościołów w Polsce), a także pracownicy Kancelarii Prezydenta i cała rzesza dziennikarzy.
Już teraz obrady sejmu są prowadzone w sposób odbiegający od formy zwykłej - tylko część posłów uczestniczy na miejscu w sali plenarnej, pozostali biorą udział w obradach zdalnie. Jeśli weźmiemy pod uwagę dwukrotnie większą liczbę uczestników zaprzysiężenia niż liczba posłów, okazuj się, że organizacja takiego wydarzenia w czasie pandemii w sejmie nie jest możliwa i konieczne jest znalezieni miejsca, w którym zachowane zostaną bezpieczne odległości. Ostateczna decyzja ma zapaść do końca tygodnia.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.