XV niedziela zwykła... Bóg obiecuje, Bóg też wymaga. Czy dociera to do nas, czy puszczamy Jego słowa mimo uszu?
XV niedziela zwykła... Bóg obiecuje, Bóg też wymaga. Czy dociera to do nas, czy puszczamy Jego słowa mimo uszu? To pytanie, które rodzi się po lekturze czytań tej niedzieli. Boże słowo jest skuteczne. Czyli Jego obietnice są pewne. Można dodać: jeśli Bóg czegoś wymaga, to nie dla spełnienia jakiegoś swojego kaprysu, ale dobra człowieka. Pytanie: jak my odnosimy się do tego, co mówi do nas Bóg? Wierzymy na przykład w obietnice przyszłego, lepszego świata czy nie ma to dla nas znaczenia?
Są tacy, którzy w ogóle tym się nie przyjmują. Są tacy, którzy, owszem, przejmują się, ale zaprzątnięci innymi sprawami szybko zapominają. Są tacy, którzy przyjmują, ale szybko się zniechęcają i porzucają Bożą drogę. W końcu są i tacy, którzy Boże słowo przyjmują, a ich życie staje się świadectwem Dobrej Nowiny.
A ja?
Czy ze mną czy beze mnie Boże plany zostaną zrealizowane, a Jego obietnice się spełnią. Chodzi tylko o to, czy będę miał w tym swój dobry udział, czy okażę się tym, prze którego Bóg musiał dodatkowo się starać...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.