Nuncjusz przybył

Nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore przybył do Polski głęboko podzielonej, gdzie coraz bardziej otwarcie kwestionowana jest obecność Kościoła w życiu publicznym. Zapewne będzie chciał przekraczać podziały i stać na straży umów konkordatowych.

Reklama

Wobec nowych wyzwań
Pisząc o zadaniach nowego nuncjusza, tuż po jego nominacji wyraziłem pogląd, że ponieważ stosunki między Rzeczpospolitą a Stolicą Apostolską są uregulowane, jego aktywność na polu dyplomatycznym nie będzie miała tak wielkiego znaczenia jak w pierwszym okresie, gdy u boku nuncjusza abp. Józefa Kowalczyka tworzył podstawy pod rozwiązania prawno-traktatowe. Wydarzenia ostatnich tygodni nakazują jednak zrewidować tę ocenę. I chodzi nie tylko o antykościelną krucjatę, która podjął lider SLD Grzegorz Napieralski. Niewątpliwie spór wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie spowodował, że także w Platformie uaktywniły się środowiska antyklerykalne. W najbardziej skrajnej postaci reprezentuje je Janusz Palikot, czy niektórzy publicyści „Gazety Wyborczej”, wyraźnie dążący do tego, aby rządząca Polską partia dokonała zwrotu ideowego i wystąpiła przeciwko obecności Kościoła w sferze publicznej. Nie zawsze przy tym są to toporne, rodem z Peerelu, postulaty Napieralskiego czy hunwejbinów ze środowiska „Krytyki Politycznej”, którzy z marksizmu zapamiętali jedynie hasło walki z Kościołem. Najpełniej tę ofertę ideową zaprezentował prof. Janusz Majcherek na łamach „Przeglądu Politycznego” (nr 101), pisma bliskiego premierowi Tuskowi, pisząc, że już wkrótce polską scenę polityczną zdominuje konflikt o podłożu kulturowym, w którym przewagę, nie tylko liczebną, ale także wzorcotwórczą, zdobędzie nowa polska klasa średnia, nazwana przez niego „nowym mieszczaństwem”. Konkluzja tekstu jest jasna: Platforma powinna być reprezentantem „nowego mieszczaństwa”, co oznacza jej przesunięcie na lewo, ku liberalizmowi obyczajowemu, i minimalizowanie wpływów konserwatywnego skrzydła sprzyjającego Kościołowi.

Strażnik konkordatu
Nie chcę powiedzieć, że kierownictwo Platformy nagle zacznie kwestionować podstawowe ustawy regulujące stosunki Kościół–państwo czy konkordat. Natomiast już w najbliższej przyszłości wyobrażam sobie forsowanie w parlamencie ustaw niezgodnych z moralną nauką Kościoła. Jeśli będzie to kolidowało z zapisami umowy konkordatowej, nuncjusz będzie musiał polskim politykom przypomnieć o podjętych zobowiązaniach i być strażnikiem nie tylko litery, ale i ducha tej umowy. W pierwszym wywiadzie, udzielonym KAI, abp Migliore nie chciał się o sprawach polskich wypowiadać, podkreślając, że potrzebuje czasu, aby dobrze rozeznać naszą sytuację. Mam nadzieję, że znajdzie życzliwego partnera wśród polskich polityków, przedstawicieli świata kultury i nauki, a zwłaszcza Prezydenta RP. Z całą pewnością czekają go także trudne chwile, gdyż jego osoba stanie się symbolem obecności Kościoła w sferze publicznej. Niewątpliwie stosunek do niego będzie także jakimś probierzem temperatury sporów ideowych toczonych w naszym kraju. Z pewnością może liczyć na solidarność polskich katolików, którzy witają go z radością, jako specjalnego przedstawiciela Ojca Świętego.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7