Centrum konferencyjne w diecezji Bougainville w Papui-Nowej Gwinei zostało przekształcone w miejsce kwarantanny. Osiem osób, które jak dotąd zachorowały w tym wyspiarskim państwie, udało się wyleczyć. Kościół jednak nadal prowadzi działania profilaktyczne.
Diecezja podpisała umowę z rządem w sprawie wykorzystania centrum. Będzie ona obowiązywała do końca czerwca i może ulec przedłużeniu zależnie od sytuacji. „Personel został przeszkolony w zakresie pomocy osobom odbywającym kwarantannę. To miejsce powinno zaspokoić potrzeby osób podróżujących po regionie, choć nie ma ich zbyt wiele ze względu na ograniczenie lotów” – powiedział rzecznik diecezji ks. Polycarp Kaviak.
Choć wierni wyrazili chęć uczestniczenia w Mszach, to jednak diecezja nadal przestrzega wszystkich protokołów dotyczących koronawirusa, włącznie z zakazem organizacji publicznych nabożeństw. „Bardzo pomocne są diecezjalne media za pośrednictwem których można uczestniczyć w Eucharystii i dowiedzieć się jak zadbać o siebie w czasie pandemii” – dodał ks. Kaviak.
Papuasi są dziś w większości chrześcijanami, katolicy stanowią wśród nich prawie 30 proc. Są młodym Kościołem, który istnieje zaledwie od 135 lat więc wielu nadal praktykuje wierzenia plemienne, magię i czary. Na tych terenach występuje około 800 języków, a co za tym idzie 800 różnych kultur. To chrześcijaństwo zjednoczyło Papuasów w jeden organizm kulturowy i państwowy.
W Papui-Nowej Gwinei pracuje wielu polskich misjonarzy. Wśród nich jest także trzech biskupów, w tym jeden emerytowany, abp Wilhelm Kurtz.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.