Emerytowany metropolita Lomo abp Philippe Fanoko Kpodzro został umieszczony w areszcie domowym.
Powodem tego kroku władz było nawoływanie prze hierarchę do ogólnokrajowego protestu po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich z 22 lutego.
Ponowną elekcję prezydenta Faure Gnassingbé abp Kpodzro nazwał „sfabrykowanym kłamstwem”, gdyż według sondaży wygrał kandydat opozycji Agbéyomé Kodjo. Po tym jak ogłosił się „demokratycznie wybranym prezydentem” Kodjo również nie może opuszczać swego domu.
Według oficjalnych wyników ogłoszonych przez Krajową Komisję Wyborczą, Gnassingbé zdobył 72,36 proc. głosów, Kodjo – 18,37 proc., a trzeci kandydat Jean-Pierre Fabre – 4,35 proc.
90-letni abp Kpodzro, który aktywnie działał przed wyborami na rzecz elekcji Kodjo, oświadczył, że oczekuje na „ogłoszenie prawdziwych wyników” głosowania. Podanie fałszywych rezultatów nazwał „zorganizowaną niesprawiedliwością”, która ma na celu odsunięcie „ubogich, nędzarzy, pogardzanych, całego cierpiącego narodu Togo, który zdecydowany był położyć kres dziesięcioleciom dyktatury”.
– Nie jestem politykiem, jestem biskupem, jestem pasterzem, bronię Bożej owczarni, którą mi powierzono, przeciwko wilkom, przeciwko lwom – tłumaczył sędziwy hierarcha, który kierował stołeczną archidiecezją w latach 1992-2007.
Solidarność z abp. Kpodzro wyraziła konferencja episkopatu Togo. Uwięzienie go w areszcie domowym nazwała „zamachem na swobodę poruszania się”. Zwróciła uwagę, że kordon sił bezpieczeństwa otaczający jego rezydencję uniemożliwia działanie sąsiadującego z nią ośrodka zdrowia i uczęszczanie wiernych na poranną Mszę do jego kaplicy. Ujawniła, że we współpracy z nuncjaturą apostolską działa na rzecz „znalezienia wyjścia” z sytuacji.
Jednocześnie biskupi wezwali władze Togo do uwolnienia osób aresztowanych w czasie powyborczych protestów i do „odtworzenia prawdy urn wyborczych”.
Gnassingbé rządzi Togo od 2005 r. Władzę objął po śmierci swego ojca Gnassingbé Eyadémy, który rządził przez 38 lat, po tym, jak w 1967 r. obalił w zamachu stanu prezydenta Nicolasa Grunitzky’ego. Według niedawno wprowadzonych zmian w konstytucji Gnassingbé mógłby pozostać na urzędzie głowy państwa do 2030 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.