Dadzą broń cywilom?
Władze Burkina Faso, w ramach walki z nasilającymi się atakami dżihadystów planują uzbrajać cywilów, informuje BBC.
Tylko w styczniu w kraju zginęło ponad 60 osób, w czterech kolejnych atakach na północy kraju.
W opinii członków burkińskiego parlamentu, uzbrojenie cywilów, pomogłoby zwalczyć islamistyczne grupy zbrojne powiązane z Al-Kaidą i wzrastającymi w rejonie w siłę oddziałami Państwa Islamskiego.
W wyniku ich działań, już ponad pół miliona osób musiało opuścić swoje domy.
Pomysł jednak, nie bez uzasadnionych obaw, spotyka się z krytyką. Bo czy ludzie rzeczywiście będą czuć się bezpieczniej, gdy broń szeroko traffi do rąk militarnych "wolontariuszy"?
Władze Burkina Faso argumentują, że takie posunięcie jest uzasadnione. Wojsko tak liczebnie jak i taktycznie nie radzi sobie bowiem z narastającym problemem terrozymu.
Minister komunikacji kraju, Remi Dandjinou, przyrównał ideę, do francuskiego ruchu oporu, z czasów II wojny światowej.
Istnieją jednak obawy, że uzbrojenie cywilów, przełożyć się może na konflikty etniczne, oraz wzrost napięcia pomiędzy lokalnymi społecznościami
W ocenie ekspertów z Human Rights Watch, może to doprowadzić do większej liczby nadużyć, co z kolei mogłoby pchnąć ludzi do oddania się w ręce dżihadystów.
Wg. projektu broń miałaby trafić do ochotników wieku od 18 roku życia, bez górnego limitu.
Ochotnicy muszą wykazywać się patriotyzmem i lojalnością, a także posiadać "ducha poświęcenia" oraz być gotowi do "ostatecznej ofiary".
Werbunek odbywać się ma szczeblu lokalnych wspólnot. Na czele partyzanckich oddziałów stać będą liderzy wsi.
Nie mają być to jednak samozwańcze grupy bojowe, jakich nie brak w Burkina Faso, czy sąsiednich Mali lub Nigerii
Rekruci nie mogą należeć do żadnej frakcji politycznej.
Oddziały mają składać się co z najmniej 10 ochotników, po 14 dniowym przeszkoleniu. Ma ono objąć posługiwanie się bronią, podstawowe zasady walki, dyscyplinę oraz obywatelską i moralną edukację.
Oczekuje się, że ochotnicy będą podpisywać deklaracje na co najmniej rok.
Mają wspierać pracę wojska i policji, pomagając zabezpieczyć wioskę lub okręg. Nie będą opłacani. Oddział ma jednak otrzymywać dotacje na wyposażenie i koszta misji, oraz ewentualne koszta leczenia.
Całość ma podlegać ministerstwu obrony. Odpowiedzialność lokalna przypadnie szefom lokalnych społeczności.
Nie bój się, Kościele. Rozmowa o terapii osób skrzywdzonych
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Podział w niemieckim episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”
Chodzi o podejmowanie kroków w kierunku zmian w strukturze władzy w niemieckim Kościele
Deklaracja o ludzkiej godności Dignitas infinita
Aborcja w świetle racjonalnych argumentów
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.
- "Chrześcijanie w potrzebie” alarmują: pogrom chrześcijan w Egipcie
- Jasna Góra: na Błoniach zakończył się Marsz Nadziei
- Bp Piotrowski: katechiści mogą być wielką pomocą w duszpasterstwie
- Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad dokumentem o objawieniach
- Kard. Parolin: Watykan pragnie odnowić porozumienie z ChRL
- Bp Ważny: wiernym w Sosnowcu chciałbym powiedzieć „Pokój wam”
- Abp Henryk Jagodziński: w Ghanie nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia
- Franciszek przypomina o 10. rocznicy kanonizacji św. Jana Pawła
- Papież: wiara nadzieja i miłość to dary samego Ducha Świętego
- Australia: Aresztowania po ataku w kościele
- Jerozolima: kard. Pizzaballa przekonany o konieczności istnienia dwóch państw
- Zapisz się na sympozjum o uwielbieniu!
