Sprawą, która Janowi Pawłowi II jako biskupowi Rzymu najbardziej leżała na sercu, była nowa ewangelizacja Wiecznego Miasta – wspomina kard. Camillo Ruini, który w jego imieniu przez 14 lat jako kardynał-wikariusz był odpowiedzialny za duszpasterstwo w rzymskiej diecezji. Z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy urodzin Papieża Polaka udzielił on wywiadu agencji ACI.
Zwraca on szczególną uwagę na bliskość świętego Papieża ze swą diecezją. Ilekroć przygotowywał się do odwiedzenia rzymskiej parafii, a czynił to średnio 15 razy w roku, zapraszał go na kolację w towarzystwie biskupa pomocniczego, odpowiedzialnego za daną dzielnicę oraz proboszcza i wikarych. To samo czynił przy okazji innych rzymskich wydarzeń, jak doroczne spotkania ze studentami, proboszczami czy wizyty w szpitalach.
Kard. Ruini przypomina też wielkie dzieło ewangelizacji, które przeprowadzono w Rzymie z inicjatywy Jana Pawła II tuż przed Wielkim Jubileuszem. Obok kapłanów zaangażowało się w nie 2 tys. zakonnic i 14 tys. świeckich. Odwiedzono 70 proc. rzymskich rodzin i 50 proc. miejsc pracy. Jan Paweł II wiedział, że Rzym jest sercem Kościoła i musi być wzorem dla wszystkich – powiedział kard. Ruini.
Mówiąc o wspomnieniach, które najgłębiej zapadły mu w pamięci, zarówno tych osobistych, jak i profesjonalnych, włoski purpurat przywołał właśnie wizyty Jana Pawła II w parafiach, których nie zaniechał pomimo postępującej choroby, a także jego zatopienie w modlitwie, również wtedy, kiedy wokół panował zgiełk i zamieszanie.
Zapytany o stosunek świętego Papieża do celibatu, kard. Ruini zauważył, że był on w pełni zgodny z nauczaniem jego poprzednika Pawła VI. Dla Jana Pawła II rezygnacja z celibatu była czymś niewyobrażalnym – dodał kard. Ruini.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).