Uprowadzony nigeryjski seminarzysta został uwolniony przez porywaczy po dziesięciu dniach spędzonych w niewoli.
Przestępcy porzucili rannego na poboczu autostrady Kaduna-Abudża. Mężczyzna ma liczne złamania kości i znajduje się obecnie na oddziale intensywnej terapii szpitala w Kadunie. Jak donoszą lokalne źródła, opierał się porywaczom i został przez nich dotkliwie pobity. „Wiedzieli, że wśród nich nie przeżyje, tylko dlatego go uwolnili” – uważa miejscowa agencja informacyjna.
Trzech kleryków uprowadzonych razem z nim wciąż pozostaje w rękach porywaczy. Są studentami pierwszego roku filozofii w seminarium Good Shepherd w Nigerii. Mają od 18 do 23 lat. Zostali zaatakowani w nocy 8 stycznia przez ubranych w mundury wojskowe i uzbrojonych napastników, którzy wtargnęli do budynku seminarium. „Negocjują teraz z rodzinami kwotę okupu za ich uwolnienie” – informuje abp Matthew Ndagoso z Kaduny.
Seminarium Dobrego Pasterza znajduje się tuż przy autostradzie Kaduna-Abudża. Zdaniem miejscowych dziennikarzy teren jest wyjątkowo niebezpieczny. Działa na nim kilka grup przestępczych, porywających dla okupu. W październiku w tym rejonie zostały uprowadzone uczennice i pracownicy szkoły z internatem. Udało się ich uwolnić po przekazaniu wynegocjowanej kwoty.
Liczba porwań chrześcijan w Nigerii wzrosła w ostatnich miesiącach. Biskupi wyrażają poważne zaniepokojenie w związku z działalnością gangów i islamskich bojówek oraz wzywają rząd, aby zadbał o bezpieczeństwo obywateli.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.