Na św. Mikołaja ludzie ofiarowują sobie różne prezenty, ale nie pytają św. Mikołaja, co on o tym myśli.
To było rok temu. Martyna, wtedy studentka ostatniego roku psychologii, chciała wziąć udział w rekolekcjach. W perspektywie miała jednak także badania krwi, bardzo drogie, a pieniędzy na jedno i drugie nie miała. – Mimo to poszłam z nadzieją, że po rekolekcjach jakoś się ułoży, zaufałam „Górze” – opowiada. Ostatnimi swoimi oszczędnościami opłaciła rekolekcje. Trwały cztery dni. Kilka godzin przed zakończeniem podszedł do niej jeden z uczestników i wręczył jej kopertę. „Ktoś prosił, żeby ci to dać” – powiedział. W kopercie były pieniądze, spora suma. – Na tyle duża, że mogłam zapłacić za te badania i jeszcze mi zostało. Praktycznie ktoś „zwrócił” mi całość kasy za rekolekcje z nadwyżką. A owoce tego czasu były i są piękne, i jeszcze nie musiałam przejmować się pieniędzmi – śmieje się Martyna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.