Na desperacki i bezprecedensowy gest zdecydowali się wczoraj zakonnicy i zakonnice na Haiti. W centrum Port-au-Prince zorganizowali marsz na znak protestu przeciwko rządom prezydenta Jovenela Moise’a. „Kościół katolicki zazwyczaj organizuje procesje religijne, dziś zwołaliśmy marsz na rzecz wyzwolenia Haiti, bo jesteśmy w katastrofalnej sytuacji” – powiedziała s. Rose Marie Bolimer.
W ten sposób osoby konsekrowane publicznie przyłączyły się do ulicznych protestów, które domagają się przemian politycznych. Zdaniem ks. Firto Regisa, rzecznika krajowej Konferencji Zakonników, nie wystarczy już sama dymisja prezydenta, której domagają się uczestnicy licznych w tym kraju manifestacji. Potrzebna jest budowa nowego systemu politycznego, bo obecny uniemożliwia rozwój Haiti.
Uczestniczący w marszu zakonnicy wskazują, że w tym kraju obumierają wszystkie sektory życia: gospodarka, turystyka, a nawet edukacja. Do tej pory nie rozpoczął się tam jeszcze nowy rok szkolny.
Teresa Izabela Morsztyn zmarła młodo. Żyła jednak tak, by podobać się Bogu.
... a tak często w dzisiejszym świecie się o tym zapomina sprowadzając jego sens do brzmienia.
José Manuel Ramos-Horta o owocach wizyty papieża w jego ojczyźnie.
10-letni chłopiec mówi: „Bez względu na to, co się stanie, nie poddawajcie się!”.
Ojciec Święty podczas spotkania z włoskimi położnymi, ginekologami i personelem służby zdrowia.